18 November, 2020

Szpital narodowy to atrapa? Nikt tam nie trafia

Szpital narodowy to atrapa? Nikt tam nie trafia

Szpital stworzony na Stadionie Narodowym w Warszawie miał pomóc w odciążeniu służby zdrowia. Mimo że liczba chorych nadal jest ogromna, na stadionowym szpitalu zaledwie 30 łóżek jest zajętych. Kto tam trafia?

Przygotowany przez rząd szpital tymczasowy w Warszawie stoi prawie pusty. Większość pacjentów, ze względu na swój stan zdrowia nie może tam trafić.

Na Narodowym nie będzie leczona niewydolność oddechowa wymagająca tlenoterapii wysokoprzepływowej lub respiratoroterapii ani pacjenci z ciężkim zapaleniem płuc niezależnie od stanu klinicznego. To “Narodowe Izolatorium” nie odciąży szpitali – stwierdził dr Paweł Grzesiowski.

Do szpitala narodowego docierają jedynie prawie zdrowe przypadki. Chorzy w ciężkim stanie muszą być leczeni w innych placówkach. Nie mogą tam przebywać osoby ze zbyt wysoką gorączką, niepotrafiące samodzielnie korzystać z toalety lub wymagające karmienia. Mimo wszystko szpital narodowy dostaje większe wsparcie finansowe.

Szpital narodowy to zagrywka wizerunkowa

Wielu ekspertów twierdzi, że za pustki odpowiadają również braki kadrowe. Skompletowanie personelu medycznego jest obecnie niezwykle trudne. Szpital stworzony na stadionie jest jednak świetnym zagraniem PR-wym.

Dla ludzi, którzy nie znają się na realiach w polskiej służbie zdrowia, taki szpital na Stadionie Narodowy może wydać się wspaniałym osiągnięciem. Tymczasem jest to po prostu typowe zagranie wizerunkowe, rządowy PR

– stwierdził prof. Krzysztof Simon.

Akcja reklamowa rządu przyniosła sukces wizerunkowy. Natomiast szansa na dostanie się do takiej placówki wydaje się nikła.

Źródło: planeta.pl

Podobne artykuły