15 May, 2024

Proboszcz grozi ekskomuniką posłance PO. Ktoś nagrał jego słowa

Proboszcz grozi ekskomuniką posłance PO. Ktoś nagrał jego słowa

Posłanka Marta Wcisło podczas uroczystości 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Potoku Wielkim Źródło:Facebook / OSP KSRG Potok Wielki – Poczułam się wykluczona ze wspólnoty Kościoła – powiedziała posłanka PO Marta Wcisło. Ksiądz proboszcz otwarcie krytykował ją w czasie mszy i mówił o ekskomunice.

W ubiegłą niedzielę ks. Artur Dyjak, proboszcz parafii św. Mikołaja Biskupa w Potoku Wielkim na Lubelszczyźnie, podzielił się przemyśleniami z wiernymi podczas mszy o godz. 9:30. Dotyczyły one posłanki PO, Marty Wcisło.

Ksiądz mówił o Marcie Wcisło. „Jeśli ktoś zaciągając karę ekskomuniki…”

„Gazeta Wyborcza” pisze, że po tej mszy, od godz. 11:00 telefon w biurze poselskim Wcisło rozgrzał się do czerwoności. Uczestnicy mówili pracownikowi biura, co proboszcz mówił o posłance. Podobnym przemyśleniami ksiądz dzielił się na sumie o 12:00, a ktoś go nagrał.

Proboszcza zabolało m.in. to, że posłanka siedziała w kościele w pierwszym rzędzie podczas uroczystości 100-lecia OSP. Mówił m.in., że PO to zła partia, która „lekceważy (…) sprawy rolników”, że odpowiada za „pałowanie” ich podczas marszu w Warszawie. Później przypuścił atak na Wcisło.

– Pani poseł przez głosowanie w parlamencie wspierała wprowadzenie projektu o rozszerzeniu aborcji, wspierała swoim głosowaniem wprowadzenie tzw. „pigułki dzień po”, co jest niezgodne z nauką Kościoła. A publiczne wypowiadanie się w ten sposób, wiąże się z zaciągnięciem kary ekskomuniki. Może Kościół za mało o tym mówi, ale tak jest. Więc jeśli ktoś, prezentując naukę przeciwną Kościołowi i zaciągając karę ekskomuniki, uczestniczy w liturgii tak blisko, to jest po mojemu niepoprawne, (…) delikatnie mówiąc. Ale jeśli później idzie na oczach całej wspólnoty i moich do komunii świętej to już jest skandal – mówił ksiądz.

Mówił też, że „Kościół nie jest trampoliną dla kandydatów do parlamentu europejskiego, żeby się tak promować przy wszystkich”. – Proszę was kochani, nie zapraszajcie ludzi, którzy tak to traktują – apelował ks. Artur Dyjak.

– Niewiele rzeczy jest mnie w stanie poruszyć. Jestem odporna na hejt, groźby i wyzwiska. Ale słowa księdza proboszcza bardzo mnie zabolały i zbulwersowały. Poczułam się wykluczona ze wspólnoty Kościoła. Choć nie wiem jakim prawem – powiedziała „Gazecie Wyborczej” posłanka Platformy Obywatelskiej.

Podobne artykuły