26 November, 2020

Ile kosztuje szpital na Narodowym? Posłowie ujawniają dokument i zarzucają ministrowi “poświadczenie nieprawdy”

Ile kosztuje szpital na Narodowym? Posłowie ujawniają dokument i zarzucają ministrowi "poświadczenie nieprawdy"

624 tys. zł miesięcznie – tyle pieniędzy miałoby być wypłacane członkom zarządu szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym zgodnie z modelem szacowania kosztów, przygotowanym przez AOTMiT. Dotarli do niego w czwartek posłowie Koalicji Obywatelskiej.

Kontrola poselska, którą w spółce przeprowadzili Michał Szczerba oraz Dariusz Joński dotyczyła szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym. Posłowie byli kilka dni temu w tej sprawie także w Ministerstwie Zdrowia. Pytali m.in. o koszty, zlecone zadania do wykonania czy stanowiska. 

Posłowie zarzucają ministrowi “poświadczenie nieprawdy”

– Tam otrzymaliśmy informację od pana ministra – cytuję – “przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia nie brali udziału w przygotowaniu zadań dla szpitala tymczasowego, w dyspozycji ministerstwa nie pozostają dokumenty dotyczące przygotowań i kosztów szpitala” – przypomniał na konferencji poseł Szczerba, cytując odpowiedź, jaką politycy zdobyli w resorcie zdrowia.

– Dziś dotarliśmy do zlecenia ministra zdrowia z dnia 29 października, w którym minister wnioskuje do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji o wykonanie modelu związanego z kosztami funkcjonowania szpitala tymczasowego – podał Szczerba. – Mamy do czynienia z publicznym poświadczeniem nieprawdy w dokumencie przekazanym posłom podczas kontroli medycznej – dodał.

Ile kosztuje szpital na Narodowym?

Dariusz Joński wskazał, że na zlecenie ministra AOTMiT sporządziła model dotyczący kosztów działania szpitala tymczasowego, który posłowie w tej chwili analizują. Ale już na konferencji przekazali dziennikarzom kilka punktów. 

Koszt całkowity miesięczny według tego modelu to ponad 21 mln zł. Natomiast to, co nas zastanawia, to koszty związane z kosztami zarządu. Otóż według informacji, które są w tabeli [znajdującej się w dokumentach – red.], miesięczny koszt zarządu szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym to 624 tys. złotych

– powiedział Joński.

Poseł wskazał też, że podczas kontroli rozmawiali z prezesem spółki PL.2012+. 

Okazuje się, że umowy z kancelarią premiera nadal nie ma. Spółka dalej, od miesiąca, funkcjonuje na tzw. gębę i wydaje swoje pieniądze – powiedział poseł. Jak dodał, spółka miała otrzymać na takie działania zgodę ze strony Ministerstwa Kultury, pod które podlega. – Na pytanie, jak duże środki zostały już wydane, usłyszeliśmy odpowiedź, że taka informacja nie może być przekazana, bo nie ma podpisanej umowy

– relacjonował Joński.

Jego zdaniem widać w tych działaniach pewną analogię wobec przygotowań do wyborów kopertowych przez Pocztę Polską, które miały odbyć się w maju. Jak mówił poseł, wówczas także Poczta wydała swoje 70 mln zł, mimo że nie miała umowy z KPRM.

– To jest rzecz niebywała. Szpital, który miał być wizytówką, miał ratować życie i zdrowie ludzi jest tylko i wyłącznie pokazówką, która jest budowana po to, żeby wydawać ogromne pieniądze – dziwił się Joński. Wtórował mu Michał Szczerba. – Prezes spółki stadionowej [PL.2012+] nie ma umowy i wydaje środki bez żadnego trybu, z narażeniem się na odpowiedzialność za działanie na szkodę spółki – mówił. 

Szpital na Stadionie Narodowym powstał na początku miesiąca. 5 listopada trafił tam pierwszy pacjent. Obecnie tymczasowa placówka ma kilkaset łóżek. Docelowo – jak można usłyszeć od przedstawicieli rządu – ma ich być nawet 1200. W mediach oraz ze strony polityków opozycji coraz częściej pojawiają się jednak zarzuty, że szpital na Stadionie Narodowym był działaniem bardziej PR-owym niż prozdrowotnym. Placówka w większości wciąż stoi pusta, kiedy jednocześnie inne szpitale dalej pękają w szwach.

Źródło: tokfm.pl

Podobne artykuły