Książę Harry może wycofać swoje zarzuty pod adresem tabloidu. Pokonają go koszty sądowe?

Książę Sussesx może być zmuszony do porzucenia swojej sprawy przeciwko wydawcy dziennika „The Sun”, któremu zarzucał nielegalne gromadzenie informacji na jego temat. Wszystko przez koszty sądowe, które mogą okazać się ponad siły skarżącego.

Książę Harry wśród osób skarżących wydawcę „The Sun”

39-letni Harry twierdził, że był ofiarą dziennikarzy i prywatnych śledczych, pracujących dla News Group Newspapers. Należy do grupy znanych osób, które wystąpiły do sądu przeciwko temu wydawcy. Na drogę sądową zdecydowali się także aktorka Sienna Miller, były piłkarz Paul Gascoine, satyryk Catherine Tate oraz Melanie Chisholm ze Spice Girls.

Z wydawcą „The Sun” walczył też aktor Hugh Grant, który jednak w środę 17 kwietnia poinformował o zakończeniu procesu ze względu na ryzyko konieczności zapłaty 10 milionów funtów kosztów sądowych. W przeliczeniu na złotówki będzie to kwota aż 50 mln złotych.

Reprezentujący Harry’ego oraz innych celebrytów David Sherborne przekazał sędziemu w Londynie, że książę Sussex może mieć ten sam problem, co Sienna Miller i Hugh Grant, co uczyni dalsze postępowanie niemożliwym. Wcześniej członek rodziny królewskiej zapewniał, że będzie kontynuował walkę na drodze prawnej. Dodawał, że na osobach skarżących NGN wymuszane są ugody.

Wojna księcia Harry’ego z tabloidami

Książę Sussex na ścieżkę wojenną z nieetycznymi dziennikarzami wszedł w 2019 roku, po ujawnieniu przez „Mail on Sunday” treści listu jego żony. „Jako para wierzymy w wolność mediów i obiektywne, prawdziwe relacjonowanie wydarzeń. Postrzegamy to jako kamień węgielny demokracji” – pisał wówczas w oświadczeniu.

„Niestety, moja żona stała się jedną z najnowszych ofiar brytyjskiej prasy tabloidowej, która prowadzi kampanie przeciwko ludziom bez zastanowienia się nad konsekwencjami” – napisał książę Harry.

Czytaj też:
Absurdalne plany biznesowe Meghan Markle. Kończą się jej pieniądze?Czytaj też:
Była sekretarką Markle. Ujawniła, dlaczego pracowała trzy razy dłużej, niż planowała