18 December, 2020

Sejm: PiS powtórzył przegrane głosowanie. “Prośba szefa”

Sejm: PiS powtórzył przegrane głosowanie. "Prośba szefa"

Sejmowe mikrofony nagrały, jak wicepremier Piotr Gliński zwrócił się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek słowami: “jest prośba szefa, żeby zrobić przerwę, bo chyba reasumpcję trzeba będzie zrobić”. Zachowanie ministra kultury wywołało mnóstwo emocji. Onet zapytał Piotra Glińskiego o opisywaną sytuację.

– A dlaczego wynik głosowań ma być skutkiem kłopotów z pandemią? Pandemia wymusiła głosowania elektroniczne i spowodowało to konieczność głosowania zdalnego, gdzie nieuniknione są awarie połączenia; sam kilkakrotnie miałem z tym kłopoty, zerwało mi połączenie w trakcie głosowań albo nie mogłem skorygować pomyłki – mówi Onetowi Gliński. – Czy wynik głosowań ma być efektem kłopotów technicznych, czy wyrazem woli głosujących? Odpowiedź jest prosta. Niestety, nie możemy na ogół liczyć w tej kwestii na zrozumienie części opozycji i jej aparatu propagandy medialnej. Najbardziej jaskrawym przykładem była tu kwestia pomyłki w głosowaniu nad podwyżkami dla medyków (za pracę przy pacjentach zarażonych COVID-19 – red.). Opozycja kłamliwie, populistycznie, brutalnie wykorzystywała zwykłą pomyłkę wynikającą z kłopotów z elektronicznym głosowaniem, która mogła kosztować budżet wiele mld zł. Skandalem, o którym powinny grzmieć media jest fakt, że opozycja od wielu miesięcy cynicznie wykorzystuje ogólnoświatową tragedię, jaką jest pandemia, do brutalnej walki politycznej – oświadczył Onetowi minister Gliński.

O co chodzi? W Sejmie podczas wczorajszego głosowania nad odrzuceniem jednej z uchwał Senatu doszło do jego powtórzenia. Stało się tak dlatego, że pierwsze głosowanie wygrała opozycja.

Po rozmowie Glińskiego z Witek, marszałek Sejmu ogłosiła 10 minut przerwy, a następnie po złożeniu przez grupę posłów wniosku o reasumpcję opisywanego głosowania oraz po zasięgnięciu opinii konwentu seniorów, że zachodzi taka przesłanka, wniosek poddano pod głosowanie. Następnie głosowanie nad uchwałą Senatu zostało powtórzone.

Opozycja oburzona zachowaniem Glińskiego

Opisywaną sytuację skomentowali politycy opozycji, niezadowoleni z przebiegu obrad. “Nie są w stanie przyjąć porażki, teraz będą łamać zasady większości parlamentarnej” – napisał poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz.

“Znów PiS przegrał głosowanie. I znów kręcą i kombinują” – napisała Barbara Nowacka z Lewicy.

“»Zaszły istotne przesłanki do reasumpcji głosowania« – czyli kilku posłów PiS zaspało na głosowanie, których przeprowadzenie PiS zarządził w nocy, żeby rano szybko skończyć pracę. Jakbyście pytali, co to walec legislacyjny” – napisał poseł Lewicy Maciej Kopiec.

Co znajduje się w ustawie?

Całe zamieszanie dotyczyło uchwalenia ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii kadr medycznych.

Zapisano w niej m.in.: “W ramach Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego zapewnia się rejestrowanie nagrań rozmów prowadzonych na stanowisku dyspozytora medycznego oraz wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego, z wykorzystaniem dostępnych form łączności, i ich przechowywanie przez okres co najmniej 3 lat”.

Ponadto osobie, która uzyskała poza terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacje do udzielania świadczeń zdrowotnych, można udzielić zgody na wykonywanie zawodu ratownika medycznego, jeżeli spełnia określone warunki.

Gliński krytykuje opozycję za głosowanie nad podwyżkami dla medyków. “Opozycja kłamliwie, populistycznie, brutalnie wykorzystywała zwykłą pomyłkę”

W cytowanym wyżej komentarzu Piotra Glińskiego dla Onetu, wicepremier uderza w opozycję głosowaniem z listopada 2020 r. Była to kolejna nowelizacja przepisów dotycząca dodatków dla medyków. Wnieśli ją posłowie PiS, by naprawić, czyli “konwalidować” błąd. Ich zdaniem powstał on podczas rozpatrywania miesiąc temu senackich poprawek do poprzedniej noweli covidowej. Sejm wówczas przychylił się do jednej z nich.

W świetle przegłosowanych wówczas zapisów, dodatek 100 proc. wynagrodzenia przysługiwałby wszystkim pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19, a nie tylko tym skierowanym do takiej pracy decyzją administracyjną.

Zachowanie PiS było wówczas również krytykowane przez opozycję. “Władza, która odbiera medykom dodatki za walkę z COVID-19 w czasie, gdy oni narażają zdrowie i życie, aby ratować Polaków, a jednocześnie lekką ręką daje ponownie 2 mld na rządową TVP, nie zasługuje na to, aby nami rządzić. Propagandą z wirusem nie wygracie!” – pisał marszałek Senatu Tomasz Grodzki:

Gliński wspomina też w cytowanym wpisie poprawkę PiS do przyszłorocznego budżetu, która mówi o przeznaczeniu kolejnych 2 mld zł dla mediów publicznych. Oficjalnie chodzi o rekompensatę z tytułu utraconych wpływów abonamentowych.

Źródło: Onet

Podobne artykuły