21 December, 2020

Namysłów. Burmistrz z PiS doniósł, sanepid ukarał. 10 tysięcy złotych kary za antyrządowy spacer w czasie pandemii

Namysłów. Burmistrz z PiS doniósł, sanepid ukarał. 10 tysięcy złotych kary za antyrządowy spacer w czasie pandemii

Decyzją sanepidu, stowarzyszenie Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego ma zapłacić 10 tysięcy złotych kary za zorganizowanie w czasie pandemii zgromadzenia, które przeniosło się pod dom burmistrza Bartłomieja Stawiarskiego z Prawa i Sprawiedliwości.

Zdarzenie miało miejsce 25 października. Wówczas grupa kilkuset osób osób, które wcześniej protestowały w centrum Namysłowa przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, podeszła pod płot posesji wywodzącego się z Prawa i Sprawiedliwości burmistrza Bartłomieja Stawiarskiego. Wykrzykiwali różne hasła, w tym “Je….ać PiS”.

Bartłomiej Stawiarski: Niedopuszczalna sytuacja

W niedopuszczalny sposób przekroczono wtedy pewne granice. Owszem, ja jestem politykiem i mam grubą skórę, można mnie krytykować, ale nie pozwolę, by atakowano moją rodzinę. Tych kilkaset krzyczących osób wystraszyło moje dwu-, pięcio- i trzynastoletnie dzieci. Tak nie można robić. Dlatego złożyłem do sanepidu wniosek o ukaranie organizatorów tej manifestacji, która skończyła się pod moim domem

– tłumaczy “nto” Bartłomiej Stawiarski.

Stawiarski przekonuje, że jego zachowanie to nie polityczna zemsta (choć 5 na 21 rajców w miejskiej radzie jest właśnie z komitetu stowarzyszenia Przyjazny Samorząd – przyp. red.).

Złożyłem zawiadomienie do sanepidu, bo takie rzeczy po prostu nie mogą się zdarzać, bez względu na barwy polityczne. Biorę pod uwagę, że władza wcześniej czy później się zmieni, więc może w ten sposób kolejny burmistrz zostanie uchroniony przed podobnymi najściami na dom

– mówi.

Przyjazny Samorząd: Nie nawoływaliśmy, by iść pod dom burmistrza

W połowie mijającego tygodnia członkowie stowarzyszenia Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego otrzymali decyzję z lokalnego sanepidu o nałożeniu na organizację kary w wysokości 10 tysięcy złotych za “organizację zgromadzenia publicznego pod pomnikiem Nike”.

– Nie byliśmy organizatorami żadnego zgromadzenia. To ludzie zwoływali się poprzez nasz profil, to był spontaniczny spacer – odpowiada Lucyna Medyk, wiceprezes stowarzyszenia.

Lucyna Medyk, będąca również radną powiatową, dodaje, ze demonstracja rozpoczęta pod pomnikiem Nike zakończyła się pod biurem senatora PiS Jerzego Czerwińskiego i to “ludzie zaczęli się skrzykiwać, by pójść dalej, pod dom burmistrza”.

– Ja i moi koledzy ze stowarzyszenia odradzaliśmy to. Nie jesteśmy za tym, by robić takie rzeczy, by nachodzić kogokolwiek w domu – mówi.

Sanepid: Mamy nagrania

W uzasadnieniu namysłowskiego sanepidu czytamy między innymi, że “organ nie podziela stanowiska strony, iż centrum decyzyjne zgromadzenia było rozproszone, a kolejne osoby dołączały do wydarzenia z własnej inicjatywy”. Informacje o przebiegu zgromadzenia miały bowiem pochodzić od członków stowarzyszenia, którzy zdaniem sanepidu mieli informować o trasie marszu. Sanepid przekonuje, iż ma na to dowody w postaci nagrań.

Dowodem świadczącym przeciwko stowarzyszeniu miały być też posty, jakie znalazły się po antyrządowym “spacerze”, w których członkowie stowarzyszenia dziękowali za udział w zgromadzeniu.

Ukarani członkowie stowarzyszenia zapowiadają odwołanie się do wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Opolu.

Osobne postępowanie w sprawie trójki członków zarządu stowarzyszenia Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego – Lucyny Medyk, Artura Włodarczyka (radnego miejskiego i wiceprezesa stowarzyszenia) oraz Krzysztofa Grzyba (prezesa) – prowadzi namysłowska policja.

– Odmówiliśmy przyjęcia mandatów, sprawa trafi więc do sądu – mówią zgodnie.

Źródło: PolskaTimes

 

Podobne artykuły