Wybuch i pożar w Moskwie. Niektóre źródła mówią nawet o trzech eksplozjach
Moskwa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay W środę 23 kwietnia w Moskwie doszło do silnej eksplozji, skutkującej pożarem. Doniesienie w tej sprawie opublikowała państwowa agencja TASS. TASS i Reuters donosiły w środę po południu o wybuchu samochodu na parkingu centrum handlowego w stolicy Rosji. Informowano też o pożarze, który został ugaszony przez strażaków. Nie podano jednak przyczyny eksplozji. Rosyjskie ministerstwo ds. nadzwyczajnych za pośrednictwem komunikatora Telegram oznajmiło, że pożar obejmował obszar około 30 metrów kwadratowych. Dodawano, iż płonęły materiały zgromadzone na placu budowy przy jednym z budynków centrum handlowego Afimall City. Na nagraniach udostępnianych w mediach społecznościowych widać głównie czarny dym, który wypełnia przestrzeń między moskiewskimi wieżowcami. Podkreśla się przy tym, że nie ma informacji o ewentualnych ofiarach. Z rosyjskiego przekazu wynika, że wybuch nie miał poważnych konsekwencji. Były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko zasugerował jednak, że środowa eksplozja mogła być skutkiem aktu dywersji lub sabotażu. Polityk zaznaczał, że rosyjskie kanały na Telegramie piszą o nawet trzech eksplozjach. Przypomniał też o informacjach z ubiegłego tygodnia, jakoby właśnie w okolicy wybuchu znajdować się miało rosyjskie centrum, obsługujące drony. Podkreślał, że materiał na ten temat szybko znikł z sieci. W miniony weekend o dronach Putina mówił prezydent Ukrainy. Komentował w ten sposób atak wroga, przeprowadzony w święta. – Rosyjskie drony nad Ukrainą pokazują prawdziwy stosunek Władimira Putina do Wielkanocy i ludzkiego życia – oświadczył w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Informował, że ukraińska obrona powietrzna odpiera kolejny atak sił rosyjskich bezzałogowców.
Wybuch w Moskwie. Spłonął samochód i materiały budowlane?
Eksplozja w Moskwie. To atak w centrum obsługi dronów?
Zełenski o rosyjskich dronach