10 December, 2023

W USA boją się chińskiego czosnku. W Polsce jest memem, za oceanem zagrożeniem

W USA boją się chińskiego czosnku. W Polsce jest memem, za oceanem zagrożeniem

Republikański senator Rick Scott wezwał do przeprowadzenia śledztwa w sprawie… chińskiego czosnku. W liście do sekretarza handlu wyraził obawę, że produkt może być niebezpieczny.

USA zrezygnują z chińskiego czosnku

Polacy uważają, że potrafią go rozpoznać po kolorze, smaku, a nawet intensywności zapachu. Każdy bazarowy ekspert bez cienia wątpliwości wskaże produkt polski i ten importowany z Chin, a każdy sprzedawca będzie się zarzekał, że na jego straganie znajdziemy tylko lokalne dobro. Mowa o czosnku, którego zakup w Polsce bywa powodem do śmiechu, a w Stanach Zjednoczonych do poważnych obaw.

Chiny są największym importerem świeżego i schłodzonego czosnku na rynek amerykański. Senator Rick Scott żąda interwencji państwa w tej sprawie. Od lat bowiem Chiny oskarżane są o zalewanie rynku produktem o zaniżonej cenie, co niszczy lokalnych producentów. Przez lata USA, w tym w ostatnich latach Donald Trump, zawyżały cła na chińskie towary, ale zdaniem senatora to za mało.

Czosnek hodowany w ściekach

W liście do Departamentu Handlu republikański senator zaznaczył, że chiński czosnek może „stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego ze względu na jego jakość i standardy bezpieczeństwa żywności”. Wezwał do śledztwa w sprawie wpływu chińskiego produktu na amerykański rynek.

Zdaniem senatora, który opiera się na „licznych dowodach z filmów zamieszczonych w internecie”, chiński czosnek bywa hodowany przy pomocy ścieków z chińskich miast. Rick Scott twierdzi, opierając się na tych nagraniach, że za nawóz do uprawy służą ludzkie odchody. Wskazał, że w sposób oczywisty może to wpływać na zagrożenie dla zdrowia i życia Amerykańów. Warto zaznaczyć, że argument ten został wielokrotnie obalony przez naukowców.

Czytaj też:
Rosja używa chińskiej waluty. W ten sposób obchodzi sankcje
Czytaj też:
Sekretarz skarbu USA krytykuje cła nałożone przez Trumpa na Chiny. „Więcej szkody dla konsumentów i firm”

Podobne artykuły