03 March, 2022

Kaczyński CHOWA SIĘ W BUNKRZE JAK PUTIN? Prezes zniknął

Kaczyński CHOWA SIĘ W BUNKRZE JAK PUTIN? Prezes zniknął

W Ukrainie wojna, a w Polskce trwoga. Bez wieści przepadł gdzieś nasz wicepremier do spraw bezpieczeństwa. Co się stało z Jarosławem Kaczyńskim?

Wicepremier do spraw bezpieczeństwa – brzmi dumnie, nieprawdaż? Problem w tym, że to tylko teoria, bo gdy za wschodnią granicą szaleje wojna, a opętany rządzą władzy Władimir Putin grozi światu i może wywołać nie tylko wielką wojnę, ale i katastrofę nuklearną, człowiek odpowiedzialny w Polsce za bezpieczeństwo… zniknął.

Gdzie się podziewa Jarosław Kaczyński? Wiadomo nie od dziś, że szef PiS słynie raczej z tchórzliwości niż odwagi. Gdy ogłaszano stan wojenny, on spał w najlepsze i zabawiał koty. Gdy przez Polskę przechodziły protesty w obronie praw kobiet, on w kamizelce kuloodpornej ewakuował się ze swej willi na Żoliborzu. Powszechnie wiadomo też, że jego domu strzegą zastępy policji, a partia słono płaci wyspecjalizowanej grupie ochroniarskiej za pilnowanie, by panu Jarosławowi włos z głowy nie spadł, a jego kotom nie zabrakło żwirku i karmy.

Gdzie jest WICEPREMIER DO SPRAW BEZPIECZEŃSTWA?

Teraz jednak mamy sytuację nadzwyczajną. W Ukrainie trwa wojna, siódmy dzień tamtejsze wioski i miasta są bombardowane, a setki tysięcy Ukraińców probuje uciec z kraju i dostać się do Polski. W tak trudnych czasach wicepremier i główna osoba w rządzie odpowiedzialna za bezpieczeństwo kraju i Polaków, powinna stanąć przed szeregiem, udzielać się, spotykać z ważnymi przedstawicielami państw czy instytucji i zapewniać obywateli, że są zaopiekowani.

Ale tego nie robi. Po raz ostatni Jarosław Kaczyński widziany był publicznie 24 lutego, czyli w dniu inwazji Rosji na Ukrainę. Wziął wtedy udział w naradzie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami rządu, dowódcami wojskowymi i szefami służb, oczywiście w związku z wojną na wschodzie. A później po angielsku, czyli bezszelestnie, wyszedł i gdzieś zniknął.

Kaczyński się ukrywa?

W sobotę 26 lutego paparazzi przyłapali prezesa PiS, jak z przypinką w kolorach flagi Ukrainy opuszcza dom na warszawskim Żoliborzu. Gdzie się udał? Nie wiadomo. Od tego czasu wicepremier od bezpieczeństwa ani razu się nigdzie nie pokazał, nikt go nigdzie nie przyłapał, nie było też żadnych jego wystąpień. Również partia milczy, nie ma żadnych doniesień o aktywnościach wicepremiera, zero wzmianek o nim w mediach.

Co złośliwsi kpią, że ukrył się gdzieś w bunkrze jak Władimir Putin, przerażony, że wojna dotrze i do Polski. Cóż, trudno dziwić się plotkom, gdy nagle znika tak ważny i znany ze znikania w krytycznych momentach polityk…

Źródło: Planeta.pl

Podobne artykuły