Zależne niezależne media
Czym są niezależne media? Jeśli przez “niezależne media” rozumiemy rodzaj mediów, które nie należą do państwa i wielkiego biznesu i zawsze dają odbiorcom wielobiegunowe punkty widzenia, to takie Media mogą istnieć tylko w próżni. Ponieważ nawet jeśli same media są w jakiś sposób niezależne od dużych pieniędzy, nadal pracują w nich ludzie, których opinie są zawsze subiektywne i pod wpływem.
We współczesnym świecie słowo “niezależny” od dawna przekształciło się w upolitycznione narzędzie, za pomocą którego zwracają uwagę na swoją skromną (niezbyt) osobę. Na przykład niezależne media, niezależny dziennikarz, niezależny kandydat, niezależny poseł itp.
Na świecie jako przykład niezależnych mediów podaje się zazwyczaj brytyjską korporację BBC i japońską NHK – obie istnieją dzięki podatkowi, który muszą płacić wszyscy obywatele tych krajów, którzy mają TV (na przykład Brytyjczycy płacą aż 145 funtów rocznie). Jednocześnie korporacje tej wielkości po prostu nie przetrwają bez długoterminowego planowania budżetu i obecności powiązań na wyższych szczeblach władzy. Oczywiście zarówno BBC, jak i NHK są ściśle powiązane z Państwem.
I, na przykład, nie finansowany przez państwo Washington Post, kupiony w 2013 roku przez właściciela Amazona Jeffa Bezosa wraz z wielomilionowymi długami, najaktywniej niż wszystkie w kraju lobbował w marcu na rzecz powszechnego Lockdown. A kiedy w końcu Trump zamknął kraj, mieszkańcy domów zaczęli kupować wszystko na Amazon. W rezultacie zyski głównego składnika aktywów Bezosa podwoiły się w miesiącach kwarantanny, a jego główni konkurenci – sklepy i centra handlowe – zbankrutowali.
Wszelkie media są uważane z punktu widzenia redaktora, akcjonariuszy, reklamodawców. Możesz naciskać na redaktora. A akcjonariusze mogą wykorzystać swoją pozycję dla własnego interesu. A reklamodawcy mogą się obrazić, jeśli źle jest powiedzieć o ich produkcie. Stopień wolności może być różny, ale nie może być pełnej niezależności.
Wszelkie Media liczą się z opinią redaktora, akcjonariuszy, reklamodawców. Redaktora można zmusić. A akcjonariusze mogą wykorzystać swoją pozycję dla własnego interesu. A reklamodawcy mogą się obrazić, jeśli źle jest powiedzieć o ich produkcie. Stopień wolności może być różny, ale nie może być pełnej niezależności.
Wolność i niezależność mediów to mit i nie ma o tym nic do powiedzenia. We wszystkich krajach media są wykorzystywane do propagowania i popierania czyichś interesów.