Beata Klimek zaginęła w tajemniczych okolicznościach. „Bała się o swoje życie” Zaginęła Beata Klimek z Poradza Źródło: policja.gov.pl Beata Klimek zaginęła na początku października w miejscowości Poradz. W tej tajemniczej sprawie jest mnóstwo znaków zapytania. 7 października Beata Klimek wyszła na przystanek autobusowy, aby odprowadzić swoje dzieci. Od tego momentu ślad po kobiecie się urywa. W sprawie jest wiele znaków zapytania. Przyjaciółka zaginionej Ewa Zwierzchowska uważa, że Beata Klimek bała się o zdrowie, a nawet życie swoje i dzieci, dlatego w domu była zamontowana kamera. Jednak siostra zaginionej podkreśliła, że w czasie nieobecności kobiety urządzenie przestało działać, ponieważ ktoś wyłączył korki.Zaginięcie Beaty Klimek. Tajemnicza rola męża 47-latki Autor podcastu kryminalnego „Zbrodnia Ikara” w rozmowie z Polsat News zwrócił uwagę na fakt, że w dniu zaginięcia mąż kobiety pojawił się w domu, w którym 47-latka mieszkała z teściami, ponieważ miał narąbać drewna swoim rodzicom. Jan Klimek zapewnia, że nie ma nic wspólnego z jej zaginięciem. Podczas poszukiwań jego żony na jaw wyszła kryminalna przeszłość jego nowej partnerki. Ponad 20 lat temu kobieta została skazana za pomoc w zacieraniu śladów zabójstwa swojego męża. Mężczyzna został zakopany żywcem. Agnieszka B. twierdzi, że w tej sprawie winę ponosi wyłącznie sprawca przestępstwa. Matka zamordowanego mężczyzny uważa, że kobieta o wszystkim wiedziała i bardzo długo zatajała prawdę. Z kolei reporterka „Faktu” przypomina, że nowa partnerka Jana Klimka utrzymywała, że jej mąż zaginął. Wystąpiła nawet w jednym z programów telewizyjnych, gdzie prosiła o pomoc w poszukiwaniach. – Idealizują oboje siebie, niby wszyscy inni kłamią, a oni mówią prawdę i mamy im wierzyć. Tak właśnie się zachowują cały czas. Nie dopuszczam do siebie możliwości, żeby mąż nie miał nic wspólnego z zaginięciem Beaty – komentuje w rozmowie z Polsat News Olga Klimek, siostrzenica zaginionej.Zaginięcie Beaty Klimek. Nikt nie usłyszał zarzutów W drugiej połowie grudnia śledztwo w sprawie zaginięcia Beaty Klimek zostało przejęte przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie. Posesja, na której mieszkała kobieta, została dokładnie przeszukana. Śledczy nie zdecydowali się nikogo zatrzymać, nikomu nie przedstawiono zarzutów. W świetle prawa zarówno Jan Klimek, jak i Agnieszka B. pozostają niewinni.