Wstrząsająca zbrodnia na rajskiej wyspie. Ciała małżeństwa z Niemiec znalezione obok siebie
Gdy pracownicy hotelu Aldiana Club na Fuerteventurze weszli do jednego z pokoi w ubiegły czwartek, ich oczom ukazał się widok jak z horroru. Na łóżku leżała martwa kobieta, a obok niej martwy, zakrwawiony mężczyzna z plastikową torbą na głowie – donosi „Bild”. Portal fuerteventurazeitung.de podał, że krewni ofiar powiadomili hotelową recepcję, ponieważ od pewnego czasu nie mogli się skontaktować z bliskimi. Wtedy pracownik poszedł sprawdzić, co się z nimi dzieje.
Niemiecki tabloid dowiedział się, że ofiarami są 42-letnia Rebecca i jej mąż, 46-letni Alexander. Miejsce zbrodni ma rodzić więcej pytań niż odpowiedzi. Sekcja zwłok wykazała, że 42-latka zmarła w wyniku obrażeń głowy zadanych ciężkim przedmiotem. 46-latek miał odebrać sobie życie, dusząc się plastikową torbą. Gazeta „Canarias7” podała, że mężczyzna przed odebraniem sobie życia przeniósł ciało żony w inne miejsce i je umył, by stworzyć wrażenie, że śmierć nie była nagła.
Ciała turystów na Fuerteventurze. Hipoteza o przemocy domowej
Oba ciała zostały zbadane w Instytucie Kryminalistycznym w stolicy wyspy, Puerto del Rosario.
Tło i motyw zbrodni są niejasne. Policja prowadzi dochodzenie. Urzędnicy przesłuchiwali pracowników hotelu i gości oraz przeglądali nagrania z kamer bezpieczeństwa. Śledztwo jest prowadzone w sprawie zabójstwa 42-letniej kobiety. Hiszpańska Guardia Civil zakłada, że tłem zdarzenia była przemoc w związku. Źródła, z którymi się konsultowano, wskazują, że nie było żadnych wcześniejszych skarg dotyczących przemocy ze strony mężczyzny.
Fuerteventurazeitung.de pisze, że na wyspie bardzo rzadko dochodzi do podobnych zdarzeń. W 2018 roku, Jonathan R.S. zgwałcił swoją wówczas 21-letnią kuzynkę Vanesę w Valle de Santa Ines i zabił, zadając jej 30 uderzeń młotkiem. Mężczyzna usłyszał wyrok: 41 lat więzienia i zadośćuczynienie za ból i cierpienie zadane rodzicom oraz partnerowi młodej kobiety.
Czytaj też:
Pracownicy hoteli nie wytrzymali. Aż trudno uwierzyć, że te historie wydarzyły się naprawdęCzytaj też:
Słynny prokurator zabity podczas miesiąca miodowego. „Bez słowa strzelił dwa razy”