18 February, 2022

Sędzia Przymusiński o politykach PiS: zapatrzyli się na wzorce rosyjskie

Sędzia Przymusiński o politykach PiS: zapatrzyli się na wzorce rosyjskie

— Jako społeczeństwo przez lata PRL-u przyzwyczailiśmy się, że trzeba jakoś przetrwać. Ale ludzie widzą już, że wizja kraju PiS była wizją zupełnie nieprawdziwą. Ma być to kraj bezkarności dla ludzi związanych z władzą — mówił w programie “Onet Opinie” sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w środę wyrok w sprawie tzw. mechanizmu warunkowości, czyli powiązania wypłaty funduszy unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności. TSUE oddalił skargę Polski i Węgier, orzekając, że mechanizm jest zgodny z unijnymi traktatami. To może oznaczać zablokowanie funduszy unijnych.

— To wszystko dlatego, że politycy zdecydowali się zbudować karykaturę sądownictwa nieznaną w żadnym cywilizowanym kraju UE. Zapatrzyli się na wzorce rosyjskie i białoruskie. To im się nie udało, ale jeśli ustawy nie zostaną zmienione, to sądy za jakiś czas mogłyby się stać karykaturami prawdziwych sądów — mówił Bartłomiej Przymusiński.

Zapytany, co zbliża nas np. do białoruskiego wymiaru sprawiedliwości, odpowiedział: — Upolitycznienie całego procesu nominacji sędziowskich i powiązana z tym ogromna wymiana kadrowa. Jak dodał, zaczęło się od upolitycznienia Krajowej Rady Sądownictwa.

Zmiany w SN. Prezydent i PiS z własnymi projektami

Prezydent zapowiedział nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda uznał, że zlikwiduje Izbę Dyscyplinarną, przez którą wstrzymywane są pieniądze z unijnego funduszu odbudowy. Czy taka ustawa ma szansę wejść w życie? Kłopot w tym, że zgłaszając taki pomysł bez żadnej konsultacji z Kaczyńskim — z którym nie rozmawiają od ponad półtora roku — prezydent nie może liczyć na pełne poparcie w obozie władzy. Kaczyński zareagował błyskawicznie — PiS złożyło konkurencyjny projekt, ograniczający, a nie likwidujący Izbę Dyscyplinarną. Na likwidację Izby Dyscyplinarnej z pewnością nie zgodzi się Zbigniew Ziobro.

— Jeżeli dokładnie przeanalizuje się orzeczenia Trybunału w Luksemburgu i Strasburgu, to wynika z tego, że osoby powołane przez KRS nie mogą wydawać orzeczeń. Chodzi o to, żeby te osoby przestały wydawać wyroki. Ani projekt prezydenta, ani projekt PiS tego nie realizuje — powiedział Przymusiński.

— My opracowaliśmy własny projekt i gdyby został uchwalony, pieniądze popłynęłyby do Polski. Pytanie, czy ważniejszy będzie interes partyjny, czy interes wszystkich Polaków — dodał.

— Jako społeczeństwo przez lata PRL-u przyzwyczaili się ludzie, że trzeba jakoś przetrwać. Ale ludzie widzą już, że wizja kraju PiS była wizją zupełnie nieprawdziwą. Ma być to kraj bezkarności dla ludzi związanych z władzą — mówił gość programu “Onet Opinie”.

Eliza Michalik pytała także o Trybunał Konstytucyjny. Czy wyroki “bezprawnego trybunału” obowiązują?

— Żyjemy w kraju inscenizacji, w których za pięknymi fasadami nie ma nic pięknego. Tak jest z Trybunałem Konstytucyjnym. Naprawa musi oznaczać cofnięcie wszystkich nielegalnie wprowadzonych zmian. W przypadku TK musi to oznaczać obsadzenie tych stanowisk, które są obsadzone przez dublerów — stwierdził Przymusiński.

“Historyczny błąd” premiera i eliminowanie polskiej suwerenności

Sprawę wyroku TSUE skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. — Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE to dowód na bardzo poważny, polityczny, historyczny błąd premiera Mateusza Morawieckiego — ocenił polityk. Jak dodał na konferencji prasowej, wyrok ogranicza suwerenność Polski.

— Wejście Polski do Unii nie ograniczyło naszej suwerenności, tylko w ten sposób zgodziliśmy się przestrzegać tych samych zasad. Polski wyrok jest wykonywany w Hiszpanii i odwrotnie. To nie jest ograniczenie suwerenności. Dzięki temu jako kraj jesteśmy silniejsi — powiedział gość Elizy Michalik.

Podobne artykuły