Komisja Europejska we wrześniu tego roku opublikowała po raz pierwszy raport o stanie praworządności w Unii Europejskiej obejmujący wszystkie kraje członkowskie. Raport podzielony jest na cztery części, a każda z nich dotyczy innego obszaru: wymiar sprawiedliwości, mechanizmy antykorupcyjne, pluralizm w mediach oraz pozostałe kwestie instytucjonalne.
Praworządność a weto w UE – scenariusz gospodarczy dla Polski
Zdaniem Komisji Europejskiej stan praworządności w UE pogarsza się, a najsłabiej w raporcie oceniono Polskę i Węgry, czyli kraje wobec których już toczy się postępowanie przeciwnaruszeniowe z mocy art. 7 unijnego traktatu.
Belgijski think-tank Lisbon Council przygotował na podstawie raportu interaktywne narzędzie pomiaru 13 kryteriów praworządności w krajach Wspólnoty. Polska największy problem ma z niezależnością sędziowską, transparentnością w mediach, przygotowywaniem i wdrażaniem prawa oraz dostępem do informacji.
Teraz w Unii na podstawie tego raportu toczy się walka większości państw o powiązanie kryteriów dot. praworządności z budżetem unijnym, a dokładnie wypłatą środków strukturalnych.
W ubiegłym tygodniu państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z praworządnością.
Duży problem i ryzyko
Ekonomiści Credit Agricole oceniają, że choć ich zdaniem dojdzie do kompromisu między Polską, Węgrami a resztą Unii, to ewentualne weto unijnego budżetu będzie miało istotne implikacje makroekonomiczne dla naszego kraju.
“Roczny budżet UE, będący pochodną wieloletnich ram finansowych, jest zazwyczaj przyjmowany pod koniec poprzedniego roku budżetowego. Zgodnie z Traktatem Unijnym, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w tym zakresie, do nowego budżetu stosowana jest zasada “dwunastu części środków tymczasowych” – co miesiąc można wydać nie więcej niż jedną dwunastą środków zapisanych w budżecie na rok poprzedni. Kwota ta nie może jednak przekraczać jednej dwunastej środków przewidzianych w nowym projekcie budżetu. Regulacje prawne w tym zakresie mają charakter ogólny, a tym samym konsekwencje wprowadzenia tzw. prowizorium budżetowego są trudne do przewidzenia” – czytamy w raporcie francuskiego banku.
“Można jednak oczekiwać, że opisana powyżej zasada dotycząca przeniesienia środków z roku poprzedniego będzie miała zastosowanie jedynie do wydatków bieżących (np. Wspólnej Polityki Rolnej), a nie wydatków inwestycyjnych. Dodatkowo, wspomniane powyżej regulacje dot. przestrzegania praworządności mogłyby być zastosowane w odniesieniu do prowizorium budżetowego na 2021 r., co wiązałoby się z silnym ograniczeniem napływu środków unijnych do Polski w ramach wieloletnich ram finansowych. Zgodnie z prognozą przedstawioną w listopadowym Raporcie o inflacji NBP, prognozowane wykorzystanie środków unijnych w br. wyniesie ok. 80 mld zł (ok. 3,8 proc. PKB)” – dodano.
Credit Agricole zaznacza, że ewentualne weto oznaczałoby, że nie zostałby uruchomiony unijny Fundusz Odbudowy, co stanowiłaby istotne ryzyko w dół dla prognoz wzrostu gospodarczego na Węgrzech i w Polsce w 2021 r. Niewykorzystanie środków z Funduszu odbudowy oznaczałoby również ryzyko w górę dla prognoz kursów EUR/PLN i EUR/HUF na koniec przyszłego roku.
“Realizacja inwestycji finansowanych z Funduszu Odbudowy będzie czynnikiem oddziałującym w kierunku szybszego wzrostu gospodarczego w Polsce i na Węgrzech w najbliższych latach. Krajowy Plan Odbudowy dla Węgier, podobnie jak dla Polski, nie został jeszcze opublikowany. Dlatego w tej analizie przyjmujemy takie same założenia dotyczące profilu wykorzystania środków w ramach KPO na Węgrzech, jak w Polsce. Zakładamy, że 50 proc. całkowitej kwoty dostępnych dotacji zostanie wydane do końca 2022 r. (z czego jedna trzecia przypadnie na 2021 r., a dwie trzecie na 2022 r.), a pozostała połowa dotacji przewidziana w ramach KPO zostanie wykorzystana w 2023 r. i kolejnych latach” – napisano w raporcie.
“Przy założonym przez nas profilu wykorzystania tych środków, fundusze unijne będą w największym stopniu dynamizowały wzrost gospodarczy w latach 2021 i 2022, a w kolejnych latach ich wpływ będzie mniejszy. Ewentualna utrata dotacji przewidzianych w ramach unijnego Funduszu Odbudowy wskutek weta unijnego budżetu oddziaływałaby w kierunku obniżenia trajektorii wzrostu gospodarczego na Węgrzech i w Polsce. Materializacja takiego scenariusza stanowiłaby istotne ryzyko w dół dla naszych prognoz wzrostu gospodarczego na Węgrzech (4,1 proc. rdr) i w Polsce (3,6 proc. rdr) w 2021 r.. Niewykorzystanie środków z Funduszu odbudowy oznaczałoby również ryzyko w górę dla naszej prognozy kursów EURPLN (4,35) i EURHUF (345,00) na koniec 2021 r.” – dodano.
W ramach funduszu państwa członkowskie mogą skorzystać z kredytów i bezzwrotnych dotacji na realizację tzw. Krajowych Planów Odbudowy (KPO). W powyższych szacunkach Credit Agricole założył, że na potrzeby realizacji KPO zostaną wykorzystane tylko bezzwrotne dotacje i że w ramach Funduszu Odbudowy Polska i Węgry otrzymałyby bezzwrotne dotacje w wysokości ok. 5,4 proc. PKB z 2018 r.