Zuckerberg zjadł kolację z Trumpem. „Ma swoje własne interesy” Donald Trump, Facebook, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Charles McClintock Wilson Mark Zuckerberg, prezes Meta Platforms – spółki, która jest właścicielem Facebooka – nakazał na początku stycznia 2021 roku bezterminowo zablokować konto społecznościowe Donalda Trumpa. Wydawało się, że jego negatywny stosunek do 45. prezydenta nie może ulec zmianie, a jednak w środę zjadł z republikaninem kolację w jego willi Mar-a-Lago na Florydzie. Trump na początku listopada ponownie zwyciężył w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, pokonując z miażdżącą przewagą demokratkę Kamalę Harris. Oznacza to, że w styczniu zostanie formalnie ogłoszony 47. przywódcą Ameryki. Zwyciężyć Trumpowi pomógł Elon Musk, właściciel platformy X, który wspomagał kampanię wyborczą republikanina – zarówno finansowo, jak i poprzez publikacje przychylnych wpisów o kandydacie. Jeśli chodzi o właściciela innej, niezwykle potężnej zasięgowo platformye – Facebooka – to przy okazji wyborów w 2024 roku nie poparł on oficjalnie ani wiceprezydentki USA, ani polityka, na którego ponownie postawili wszystko republikanie. Zdaje się, że Zuckerberg powoli zmienia jednak swój negatywny stosunek do Trumpa, na co wskazuje jego wizyta w klubie polityka, do której doszło 27 listopada.„Dał do zrozumienia, że chce wesprzeć narodowe odrodzenie USA” Spotkanie zostało potwierdzone zarówno przez rzecznika Mety – Andy’ego Stone’a – jak również przez osoby ze sztabu Trumpa. Na antenie stacji telewizyjnej Fox News zastępca szefa personelu Białego Domu – Stephen Miller – powiedział, że Zuckerberg „ma swoje własne interesy, swoją własną firmę i agendę, jednak jasno dał do zrozumienia, że chce wesprzeć narodowe odrodzenie Ameryki” pod przywództwem 47. prezydenta. Warto przypomnieć, że Zuckerberg nie zabierał zbyt często głosu w trakcie kampanii o republikaninie. Jest jednak jeden moment, gdy skomentował jego zaskakującą postawę po zamachu w Butler (Pensylwania). Przypomnijmy – Trump został w pierwszej połowie lipca postrzelony w ucho przez 20-letniego pracownika domu opieki. Młody mężczyzna zginął niedługo po naciśnięciu spustu karabinu – z ręki snajpera United States Secret Service. Zuckerberg nazwał wówczas Trumpa „badassem”, co oznacza po prostu: „twardziel”.Zuckerberg dezaktywował konto Trumpa. Przywrocono je dwa lata później. Obserwuje je ponad 35 mln internautów z całego świata Warto przypomnieć, że relacje Zuckerberga i Trumpa nie były dotąd najlepsze.Na początku 2021 roku miliarder postanowił bezterminowo zawiesić konto Trumpa, do czego doszło niedługo po ataku na Kapitol, gdy ustępujący 45. prezydent nie mógł pogodzić się z przegraną, a tłum jego zwolenników uderzył na siedzibę Kongresu USA. Twierdził wtedy, że wybory zostały sfałszowane (co planował zrobić też w 2024 roku, w przypadku zwycięstwa Harris). Później Trump nie zaprosił też do Gabinetu Owalnego Joe Bidena, by pokojowo przekazać mu władzę – w przeciwieństwie do 46. przywódcy, który spotkał się ze swoim następą i pogratulował mu zwycięstwa. W ten sposób symbolicznie okazał szaucnek dla demokratycznych wartości. Konto Trumpa na Facebooku zostało przywrócone pod koniec stycznia 2023, a więc około dwa lata po dezaktywacji. Regularnie pojawiają się tam wpisy prezydenta-elekta. Obserwuje je już ponad 35 miliona osób (w porównaniu do 11 mln Bidena).