19 April, 2022

Marek Belka mówi o dwóch scenariuszach katastrofy gospodarczej. “Zmierzamy w stronę Turcji”

Marek Belka mówi o dwóch scenariuszach katastrofy gospodarczej. "Zmierzamy w stronę Turcji"

Inflacja spowodowana wojną w Ukrainie dopiero nadchodzi – mówił w “Onet Rano.” Marek Belka. Były premier opisał również dwa rodzaje “katastrof gospodarczych” – turecką i grecką. – W Turcji inflacja przekroczyła 60 proc. Idziemy raczej w kierunku Turcji niż Grecji. Nie wiem, co gorsze – dodał.

Marek Belka, były prezes NBP, komentował w “Onet Rano.” świąteczne życzenia premiera Mateusza Morawieckiego, w których zaznaczył on, że obecny wzrost cen to efekt wojny w Ukrainie i “nieodpowiedzialnej polityki państw zachodnich wobec Rosji”.

Marek Belka: spóźniona reakcja NBP

– Inflacja spowodowana wojną w Ukrainie dopiero nadchodzi. Inflacja, którą zmierzyliśmy w marcu, jest wynikiem wzrostu cen importowanych surowców oraz niefrasobliwej polityki gospodarczej w ciągu ostatnich lat. Z jednej strony mieliśmy spóźnioną reakcję na inflację ze strony NBP, a z drugiej – ciągły wzrost wydatków z budżetu państwa. To podstawowe przyczyny inflacji – stwierdził w rozmowie z Odetą Moro Marek Belka, były prezes NBP.

– Już w pandemię weszliśmy z inflacją wyższą niż planowana – mówił Marek Belka. – Przedstawiciele rządu będą dalej nam wciskać, że to “my niewinni”, ale że “świat się na nas uwziął”.

Belka o inflacji. “Idziemy w stronę Turcji”

Były premier wstrzymał się przed dokładnym przewidywaniem wysokości, jaką inflacja może przyjąć w przyszłości, jednak, jak powiedział, “do tych 11 proc. parę tych punktów procentowych jeszcze dołożymy”.

Nadciąga katastrofa finansowa? – pytała dziennikarka Onetu Odeta Moro. – Powiedziałbym, że czeka nas katastrofa raczej w stylu tureckim niż greckim. W Grecji, jako w kraju członkowskim strefy euro, polityka pieniężna była pod kontrolą Frankfurtu – mówił Marek Belka.

– Nieodpowiedzialna polityka rządu odbiła się w załamaniu wzrostu gospodarczego – dodał. – W Turcji zaś mieliśmy do czynienia z inflacją i “gaszeniem pożaru benzyną”. W Turcji inflacja przekroczyła 60 proc. Idziemy raczej w kierunku Turcji niż Grecji. Nie wiem, co gorsze.

Podobne artykuły