16 November, 2023

KE zwróci się do TSUE. Chce nałożenia kary finansowej na Polskę

KE zwróci się do TSUE. Chce nałożenia kary finansowej na Polskę

Dyrektywa to akt prawa unijnego, na mocy którego wszystkie państwa członkowskie są zobowiązane do wprowadzenia do swoich porządków prawnych wskazanych regulacji, aby w ten sposób osiągnąć określony cel.

Dyrektywa dot. aresztowanych, w tym nieletnich

Co za tym idzie, dyrektywy pozostawiają państwom członkowskim swobodę w doborze środków i metod, dzięki którym zostanie zrealizowany wspomniany cel.

W październiku 2013 r. weszła w życie dyrektywa dotycząca dostępu do adwokata i prawa do porozumiewania się z co najmniej jedną osobą trzecią, np. krewnym, po aresztowaniu. Regulacje te dotyczą także nieletnich.

„Jeżeli podejrzany lub oskarżony jest dzieckiem, państwa członkowskie zapewniają, aby osoba, na której spoczywa odpowiedzialność rodzicielska, została jak najszybciej poinformowana o pozbawieniu wolności oraz o jego powodach, chyba że byłoby to sprzeczne z celem najlepszego zabezpieczenia interesów dziecka, w którym to przypadku powiadamia się inną stosowną osobę dorosłą” – czytamy w treści dyrektywy.

KE stara się o nałożenie sankcji finansowych na Polskę

Państwa członkowskie miały czas na jej wdrożenie do listopada 2016 r. Zdaniem Komisji Europejskiej, Polska nie zrobiła tego w wystarczającym stopniu. „Nie przyjęła szczególnych środków dotyczących nieletnich” – czytamy w komunikacie KE. W związku z tym, w lipcu 2021 r. nasz kraj został wezwany do „usunięcia uchybienia”.

Odpowiedzi ze strony Warszawy nie przekonały jednak brukselskich urzędników. W czwartek, 16 listopada, Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu postępowania przeciwko Polsce przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

„Ponieważ chodzi o niedopełnienie obowiązku zgłoszenia środków transponujących do prawa krajowego dyrektywę przyjętą zgodnie z procedurą ustawodawczą, Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie sankcji finansowych na Polskę” – czytamy w komunikacie KE.

Czytaj też:
Przełom w sprawie KPO. Do Polski ma trafić 5 mld euro
Czytaj też:
Słowacy mogą dołączyć do Polaków. „Ukraińcy odbierają nam pracę”

Podobne artykuły