17 May, 2024

Coraz więcej interwencji myśliwców NATO nad Bałtykiem. Wszystko przez rosyjskie samoloty

Coraz więcej interwencji myśliwców NATO nad Bałtykiem. Wszystko przez rosyjskie samoloty

Coraz więcej interwencji myśliwców NATO nad Bałtykiem. Wszystko przez rosyjskie samoloty

Rosyjskie siły powietrzne / zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Yakov Oskanov Rosyjskie samoloty coraz częściej pokonują trasę niebezpiecznie blisko przestrzeni powietrznej NATO. Jak podaje agencja Reutera, w I kwartale 2024 znacząco zwiększyła się z tego powodu liczba podejmowanych przez myśliwce interwencji.

Dziennikarze, podając szacunkowy wzrost liczby lotów rosyjskich maszyn, powołują się na swoje źródło w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Większość tego typu zdarzeń odnotowano w rejonie Morza Bałtyckiego – przekazał anonimowy informator.

W ubiegłym roku odrzutowce startowały ponad 300 razy

Jak podaje agencja informacyjna z siedzibą w Londynie, w całym 2023 roku odrzutowce startowały ponad 300 razy – po to, by interweniować ws. rosyjskich samolotów wojskowych, które zauważane były w rejonie wód Bałtyku. W pierwszym kwartale tego roku natomiast lotów takich odnotowano aż o 20-25 proc. więcej. Źródło nie podaje jednak dokładnej liczby rosyjskich lotów wojskowych, które odbyły się w pobliżu przestrzeni powietrznej Sojuszu. Powód częstszych interwencji? Najprawdopodobniej wpływa na to fakt, że wojskowi biorą udział w większej liczbie ćwiczeń wojskowych NATO, niż miało to miejsce kiedykolwiek wcześniej.

Co ciekawe, w tym momencie piloci NATO rzadko odnotowują loty myśliwców czy bombowców (które wcześniej były spotykane tam częściej). Zwykle widywane są tam samoloty obserwacyjne czy (rzadziej) transportowe. Jaka może być tego przyczyna? Z artykułu agencji Reutera dowiadujemy się, że Kreml może wymagać obecności wojskowych maszyn w Ukrainie. Konflikt zbrojny ma tam teraz o wiele bardziej intensywny przebieg.

„Uwaga, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęły operowanie dyżurne statki”

Jak informowaliśmy pod koniec kwietnia, pewnej nocy Wojsko Polskie dwukrotnie poderwało swoje myśliwce, co miało związek z atakiem Rosji na Ukrainę. Alerty przeciwlotnicze ogłoszono wówczas na terenie prawie całego pogrążonego w wojnie kraju: w obwodach dniepropietrowskim, iwanofrankowskim i lwowskim. Były wymierzone m.in. w infrastrukturę energetyczną.

„Uwaga, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęły operowanie dyżurne statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju” – informowało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. Interwencja została jednak niebawem zakończona, po blisko godzinie.

Podobne artykuły