25 April, 2024

Kaczyński komentuje „aferę zegarkową”. „Jestem przekonany, że to fejk”

Kaczyński komentuje „aferę zegarkową”. „Jestem przekonany, że to fejk”

Kaczyński komentuje „aferę zegarkową”. „Jestem przekonany, że to fejk”

Jarosław Kaczyński, Cezary Tomczyk Źródło:PAP / Paweł Supernak –Ja nie znam tej sprawy, ale jestem głęboko przekonany, że to po prostu jest fejk – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o proceder zakupu upominków w MON, za czasów byłego kierownictwa.

Służba Kontrwywiadu Wojskowego zidentyfikowała proceder kradzieży cennych przedmiotów przez współpracowników byłego kierownictwa MON. To efekt audytu prowadzonego w MON od 2023 r. O jego efektach mówił w czwartek wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

– Dziś podzielę się z państwem wyjątkowo bulwersującą sprawą, która dotyczy byłego kierownictwa resortu obrony narodowej, a obecnie piastującej funkcję wiceprzewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Po przegranych wyborach minister Błaszczak rozdysponował 6 milionów złotych na nagrody dla swoich współpracowników, jednak wśród osób, które życzyły sobie nagrody znalazły się również takie, które nie były już pracownikami Ministerstwa Obrony Narodowej i siłą rzeczy nie mogły takiej nagrody dostać. Wtedy pojawił się pomysł stworzenia pewnego procederu, zakupu drogich przedmiotów i przekazywania ich tym osobom – opowiadał Tomczyk na konferencji prasowej.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany o te doniesienia przez dziennikarzy. – Ja nie znam tej sprawy, ale jestem głęboko przekonany, że to po prostu jest fejk – powiedział. – Ja przez wiele lat, mieszkając przy rodzicach i mając za cały majątek trochę książek, chodziłem po Polsce jako człowiek, który się ogromnie wzbogacił na polityce. Właściwie w każdym województwie, a było ich wtedy 49, byłem pytany o jakąś fabrykę, czy jakiś zakład usługowy, który miał być moją własnością – stwierdził, cytowany przez TVN24.

Proceder przekazywania upominków w MON. Śledztwo prokuratury

Cenne przedmioty miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw przez ministra Błaszczaka, ale nigdy do nich nie trafiły. Proceder został wykryty przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, w pierwszych dniach urzędowania nowego szefostwa ministerstwa, a w wyniku wewnętrznego postępowania zidentyfikowano szereg takich upominków.

SKW skierowało sprawę do Żandarmerii Wojskowej, a ta zwróciła się do prokuratury z zawiadomieniem o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Na X Cezary Tomczyk pokazał maila z 8 listopada 2023 r., wysłanego z domeny gov.pl. „Taki sobie wybrałam” – napisała w nim współpracownica ministra Błaszczaka, wspominając o wartym ponad 6 tys. zł zegarku.

„Wczoraj ŻW odzyskała przywłaszczony przedmiot na polecenie prokuratora od najbliższej współpracownicy Mariusza Błaszczak. Teraz czas na dymisję Pani Agnieszki Glapiak. Wzywam do tej dymisji” – napisał wiceminister.

Zegarek był kupiony w Ministerstwie Obrony Narodowej z przeznaczeniem na prezent dla jednej z delegacji zagranicznych goszczących w ministerstwie. Trafił jednak w ręce pracownika cywilnego MON. Chodzi o zegarek marki Longines La Grande Classique L4.209.2.11.2 o wartości 6 tys. zł.

twitter

Śledztwo w sprawie procederu prowadzi Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dotyczy ono przekroczenia uprawnień w listopadzie 2023 r. przez funkcjonariusza publicznego – Dyrektora Generalnego Ministerstwa Obrony Narodowej.

Podobne artykuły