Jarosław Kaczyński przed kolejną komisją śledczą. Podano datę przesłuchania
Dariusz Joński, szef sejmowej komisji ds. wyborów kopertowych przekazał, że komisja ma w planach przesłuchanie około 20 świadków. Tuż po świętach wielkanocnych – w środę 3 kwietnia – przed komisją mają stanąć osoby, które przygotowywały raport Najwyższej Izby Kontroli na temat wyborów kopertowych i składały zawiadomienie do prokuratury dotyczące najważniejszych polityków PiS. W tym samym dniu odbędzie się także przesłuchanie Sylwestra Marciniaka, obecnego szefa Państwowej Komisji Wyborczej.
Jarosław Kaczyński przed kolejną komisją śledczą
– Myślę, że to nie będzie tylko komisja śledcza, ale będzie miała także walor edukacyjny przed 7 kwietnia, kiedy odbędą się wybory samorządowe. Te będą wolne, równe, proporcjonalne i tajne w przeciwieństwie do tych, które miały odbyć się cztery lata temu. One miały być niestety niedemokratyczne – komentował szef komisji. Ostatnie przesłuchanie zaplanowano na 23 maja. To właśnie wtedy w roli świadka ma zostać wezwany Jarosław Kaczyński. Dariusz Joński zapowiedział również przesłuchanie Mateusza Morawieckiego.
Jarosław Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa
W piątek 15 marca przed sejmową komisją śledczą ds. afery Pegasusa stanął Jarosław Kaczyński. Prezes PiS w roli świadka zeznawał w sprawie przypadków nielegalnej inwigilacji, do której miało dochodzić w czasie rządów obozu Zjednoczonej Prawicy.
Jarosław Kaczyński odmówił wygłoszenia pełnej treści przyrzeczenia a dokładniej fragmentu będę mówił szczerą prawdę, niczego nie ukrywając z tego, co mi jest wiadome. Według byłego wicepremiera w myśl tego przepisu nie może ujawnić tajemnic klauzulowanych bez zgody premiera Donalda Tuska. Część członków komisji poddała w wątpliwość sens dalszego przesłuchiwania świadka. Dopiero po blisko godzinie udało się uspokoić emocje a prezes PiS mógł usłyszeć pierwsze pytania.
W czasie posiedzenia Jarosław Kaczyński został zapytany, czy zgodziłby się na poddanie badaniu na wariografie. Prezes PiS najpierw odparł, że jest to prowokacja, po czym stwierdził, że jeśli pojawi się taka konieczność, to będzie o tym rozmawiał.
Czytaj też:Wariograf i mały świadek koronny, czyli Kaczyński kontra śledczy. „Pierwszy błąd członków komisji”Czytaj też:„Niedyskrecje”: Jak Tusk z Sikorskim oszukali Dudę. Kto przygotował Kaczyńskiego do zeznań?