23 April, 2025

Ogłosił się prezydentem Polski, stworzył własną gwardię. Trwa proces dowódców

Ogłosił się prezydentem Polski, stworzył własną gwardię. Trwa proces dowódców

Ogłosił się prezydentem Polski, stworzył własną gwardię. Trwa proces dowódców

Jan Zbigniew Potocki Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik Samozwańczy prezydent Jan Zbigniew Potocki miał własną, uzbrojoną gwardie. „Rzeczpospolita” postanowiła sprawdzić, jak przebiega proces dowódców tej formacji.

Jan Zbigniew Potocki to polski polityk, który uważa się za kontynuatora misji prezydentów RP na uchodźstwie. Twierdzi, że konstytucja kwietniowa z 1935 roku nadal obowiązuje i w jej świetle to on jest legalnym prezydentem naszego kraju. Miałby być następcą innego samozwańca – Juliusza Nowiny-Sokolnickiego.

Jan Zbigniew Potocki. Samozwańczy prezydent II RP

Twierdzenia Potockiego i jego poprzednika nie mają oczywiście podstaw. Ostatni prezydenta na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski przekazał bowiem w 1990 roku insygnia prezydentowi Lechowi Wałęsie. Potocki uważa jednak, że konstytucja kwietniowa nie pozwalała na wybory w czasie wojny, a ta formalnie nie została zakończona.

O Potockim mało kto słyszał aż do 2018 roku, kiedy to postanowił wystartować w wyborach na prezydenta Warszawy. Nie powiodło mu się, a w końcu trafił do więzienia na dwa lata za powoływanie się na wpływy w zamian za korzyść majątkową oraz posiadanie broni gazowej bez zezwolenia.

Gwardia samozwańczego prezydenta Polski przed sądem

Jak pisze „Rz”, Potocki otoczył się swoją Gwardią Bezpieczeństwa Prezydenta. Jej dowódcami mianował braci, którzy zostali oskarżeni o posiadanie broni gazowej bez zezwolenia. Jeden jest mechanikiem samochodowym, drugi budowlańcem. Swoje obowiązki gwardzistów mieli traktować „bardzo sumiennie”.

– Do zadań gwardii należy zabezpieczenie imprez z udziałem prezydenta, zapewnienie bezpieczeństwa jego i rodziny oraz ochrona gabinetu prezydenta II RP przed wojną napastniczą – zeznawał jeden z nich w prokuraturze.

– Jestem żołnierzem, środki te są potrzebne do wykonywania zadań, prowadzenia szkoleń. Musimy być gotowi na zagrożenie – dodawał, zapewniając o legalnym nabyciu broni. Twierdził, że dokonał tego na podstawie zezwolenia wydanego przez „prezydenta” Potockiego.

Świta Potockiego to nic w porównaniu z Obywatelami Rzeszy

„Rzeczpospolita” porównała zwolenników Potockiego z podobną grupą w Niemczech. Obywatele Rzeszy nie uznają Republiki Federalnej Niemiec i twierdzą, że kontynuują istnienie przedwojennej III Rzeszy. W 2022 roku niemiecka policja rozbiła tę organizację, aresztując 25 osób i konfiskując 382 sztuki broni palnej oraz 150 tys. sztuk amunicji.

Niemiecka organizacja była o wiele większa od polskiej, ale Gwardia Bezpieczeństwa Prezydenta również prowadziła rekrutację. Prowadzono zbiórki na uzbrojenie i umundurowanie. Niektórzy członkowie gwardii z pozwoleniami na broń od samozwańczego prezydenta szli nawet do sklepu, gdzie ostatecznie byli jednak odprawiani z kwitkiem.

Organizacja Potockiego ostatnio ma jednak za dużo problemów, by marzyć o dalszym rozwoju. Jej dowódcy po kilku miesiącach w areszcie odpowiadają przed sądem za nielegalną broń gazową. Sam Jan Zbigniew Potocki z kolei został w styczniu skazany za zajmowanie mieszkania, które zostało sprzedane przez komornika.

Podobne artykuły