15 January, 2025

Takich raportów z polsko-białoruskiej granicy nie było od dawna. Łukaszenka podjął decyzję

Takich raportów z polsko-białoruskiej granicy nie było od dawna. Łukaszenka podjął decyzję

Takich raportów z polsko-białoruskiej granicy nie było od dawna. Łukaszenka podjął decyzję

Pojazd SG obok granicy polsko-białoruskiej Źródło: Straż Graniczna W ostatni tygodniu na granicy polsko-białoruskiej zdarzyły się dwa dni, podczas których nielegalni migranci nie próbowali wedrzeć się do naszego kraju. Powodem ma być decyzja Aleksandra Łukaszenki o ich usunięciu w związku z wyborami prezydenckimi.

9 stycznia 2025 roku na granicy z Białorusią nie odnotowano ani jednej próby nielegalnego przedostania się do Polski. Sytuacja powtórzyła się 13 stycznia. Białoruskie stowarzyszenie BYPOL – opozycyjna inicjatywa byłych wojskowych i funkcjonariuszy – poinformowała w mediach społecznościowych, że „większość nielegalnych migrantów została usunięta z obszarów przygranicznych”.

Stało się to jesienią 2024 r. w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Białorusi, które zaplanowano pod koniec stycznia 2025 r. Decyzja miała zostać podjęta „w celu zapobieżenia destabilizacji sytuacji w kraju”. Nielegalni migranci mieli zostać przewiezieni do Rosji. Nie ma informacji o liczbie tych osób, ich obywatelstwie, ani jakie są wobec nich dalsze plany. Ustabilizowało to jednak sytuację w krajach graniczących z Białorusią.

Zaskakujące doniesienia z polsko-białoruskiej granicy. Trzeba przystosować się do nowych realiów?

Kryzys na granicy Białorusi i Polski, a przez to Unii Europejskiej, rozpoczął się po wiosennych wyborach w 2021 r. z powodu napływu nielegalnych migrantów z Iraku i Syrii, a także, w mniejszym stopniu, z Afganistanu i krajów afrykańskich. Ludzie ci, często bardzo dobrze przygotowani, a nawet uzbrojeni w kamienie i granaty hukowo-błyskowe, do niedawna regularnie próbowali szturmować granice Polski, ale także Litwy.

Mińsk nigdy publicznie nie przyznał się do bezpośredniego zaangażowania w organizację szturmów granicznych. Niemniej jednak dowody sugerują, że siły bezpieczeństwa Łukaszenki celowo wykorzystują obcokrajowców jako „broń hybrydową” przeciwko UE w odwecie za sankcje gospodarcze za wymuszone lądowanie samolotu Ryanair z ówczesnym dziennikarzem opozycyjnym Ramanem Pratasiewiczem i jego dziewczyną oraz za stłumienie protestów w sierpniu 2020 r.

Podobne artykuły