Generał armii USA: Chiny pozyskują broń pięć razy szybciej od nas
Nie jest tajemnicą, że Chiny dysponują jedną z potężniejszych armii na świecie, a według najnowszych doniesień Państwo Środka nie tylko inwestuje w nowoczesny sprzęt, ale również robi to wyjątkowo sprawnie. Tak przynajmniej wynika z analizy Camerona Holta, amerykańskiego generała, który zajmował się przetargami na uzbrojenie w armii USA.
Czas przeszły jest tutaj użyty nieprzypadkowo, ponieważ Holt nie pełni już wspomnianego stanowiska. Podczas swojego ostatniego przemówienia, które wygłosił pod koniec czerwca 2022 r. w trakcie szczytu poświęconego umowom, jakie rząd zawiera z poszczególnymi dostawcami uzbrojenia, generał wyraził swoje powątpiewania co do sprawności łańcucha dostaw Stanów Zjednoczonych i porównał go z Chińskim systemem.
Komentatorzy odebrali słowa Holta jako jednoznaczny alarm – zdaniem generała Chiny pozyskują nowe uzbrojenie od pięciu do sześciu razy szybciej niż Stany Zjednoczone, a do tego Państwo Środka znacznie lepiej rozdysponowuje funduszami na te cele. Jak zauważa wojskowy:
Biorąc pod uwagę siłę nabywczą Chińczyków, wydają oni ok. jednego dolara (4,69 zł – dop. red) na każde 20 dol. (ponad 93 zł – dop. red.), które wykorzystujemy my, by uzyskać podobny lub zbliżony rezultat. Dużo stracimy, jeśli nie uda nam się wymyślić, jak obniżyć koszty i zwiększyć szybkość naszych łańcuchów dostaw związanych ze sprzętem.
Holt dodaje również, że chińska flota morska już dawno wyprzedziła tą amerykańską (Państwo Środka jest aktualnie na pierwszym miejscu, a USA na trzecim), co sprawiać ma, że “Stany Zjednoczone utrzymują się w coraz większej odległości od regionu Pacyfiku”.
Obecny model pozyskiwania nowego sprzętu sprawiać ma, że już od samego początku pojawia się opóźnienie – chodzi o powolny proces finalizowania budżetu na każdą fazę programu związaną z konkretnym rodzajem uzbrojenia oraz każdorazowe przedstawienie dokładnych kosztów utrzymania i żywotności. Oprócz tego na każdym etapie danego programu osoby kontrolujące budżet mogą interweniować i potencjalnie całkowicie zmienić kierunek inicjatywy w zależności od tego, jak ich zdaniem należy przydzielać środki.
Jedynym wyjściem, przynajmniej według amerykańskiego generała, ma być usprawnienie procesu związanego z przetargami na uzbrojenie:
Jeśli nie zmienimy naszego systemu pozyskiwania zasobów, żadna z pozostałych rzeczy, takich jak rodzaj sprzętu czy jego technologiczne zaawansowanie, nie ma znaczenia. Nasz obecny model opiera się na rozwiązaniach, które sprawdziły się w czasach Zimnej Wojny, ale jest wielką porażką w XXI w.