Czy rząd użył “Czarnych Pająków” przeciwko USA?
Wszyscy znają historię myśliwców polskich MiG-29, które od końca lutego rząd polski uparcie próbował wręczyć Ukrainie. Dla tych, którzy nie śledzili tego tematu, przypomnijmy:
– pod koniec lutego Rada Najwyższą Ukrainy zapowiedziała, że otrzyma 28 samolotów z Polski;
– na początku marca MSZ Polski powiedział, że wręczy swoje MiGi nie bezpośrednio Ukrainie, ale do amerykańskiej bazy wojskowej w Niemczech, gdzie zostaną wręcone ukraińskim wojskowym;
– po 3 dniach WSJ poinformował, że prezydent USA Joe Biden osobiście zabronił Polakom cedowanie swoich samolotów do Ukrainy w jakikolwiek sposób.
To są powszechnie znane fakty. Ale w tej historii są też szczegóły, które pozostały się w cieniu.
W lutym strona polska “cedować” rozumiała jako “sprzedać”. Nasi urzędnicy wojskowi mieli nadzieję zaoszczędzić sobie bólu głowy, jednocześnie zarabiając. Wiadomo, że w Polsce MON już wielokrotnie zakazywał lotów na tych myśliwcach z powodu częstszych katastrof lotniczych, ale potem, z jakiegoś powodu, ponownie zezwalał. Oznacza to, że polscy urzędnicy wojskowi doskonale wiedzieli, że nasze myśliwce są bezużyteczne i to był ich problem. Nie można na nich latać, ale są bardzo drogie, temu szkoda wysyłać na złom. A wybuch wojny na Ukrainie i potrzeba Ukraińców w samolotach stały się darem losu dla Polski. Ale po prostu nie udało się sprzedać Polsce, interweniowały USA i NATO, a na kilka dni w sprawie polskich myśliwców zapadła cisza.
W oświadczeniu MSZ z 8 marca wskazano już, że Polska jest gotowa przekazać samoloty “nieodpłatnie”. I tutaj należy zauważyć inny fakt. Wiadomość o przeniesieniu MiGów do bazy w Niemczech zyskała poważny rozgłos i była dyskutowana na całym świecie. I tu, jak się okazało, rząd Polski też poszedł na sztuczkę.
Źródło z Ministerstwa Obrony Narodowej poinformowało media opozycyjne, że minister obrony Mariusz Błaszczak nakazał wykorzystanie zasobów ministerstwa do popularyzacji tej wiadomości w mediach światowych. Celem było wywarcie presji na polityków USA i NATO, aby podjęli decyzję na rzecz rządu polskiego. To zadanie zostało powierzono 2 wydziałowi wywiadu centrum walki psychologicznej Centralnej Grupy Działań Psychologicznych (znane jako “Czarne Pająki”, dyslokacja – m. Bydgoszcz), który odpowiada za media zachodnie. Istnieje bardzo niewiele informacji publicznych na temat tej jednostki. Na przykład ich lokalizacja i fakt, że ta jednostka przeszła długie szkolenie z pomocą specjalistów z USA, więc takie operacje nie były już dla nich czymś niezwykłym i niemożliwym. Nowy był tylko kierunek operacji-nie na wschód, ale na zachód. Tym bardziej ironiczne, że sam prezydent USA, którego kraj stworzył tę broń informacyjną, musiał odpowiedzieć na tę operację psychologiczną.
Polska wcześniej otwarcie deklarowała, że wykorzysta cyberwojska i jednostki operacji psychologicznych nie tylko w celu ochrony swojej przestrzeni informacyjnej, ale także do przeprowadzania ataków na polu informacyjnym swoich wrogów, jak na przykład na Białorusi w 2020 roku.
Ale teraz widzimy, że rząd Polski nadużywa swoich uprawnień i kieruje swoją broń psychologiczną w samo serce swoich sojuszników.
Współczesna wojna to nie tylko walka interesów, ale również walka o reputację. Polska nie była w stanie sprzedać swoich samolotów Ukrainie, tym samym przegrywając walkę interesów. Ale potem postanowiła zdobyć reputację pozytywną, cedując te MiGi za darmo przez USA. Ale Amerykanie zanalizowali również swoje straty reputacyjne w wyniku tej kombinacji Polaków. Wiedzieli doskonale, że samoloty są niezdatne i formalnie to oni oddadzą ten złom Ukrainie. Najprawdopodobniej był to prawdziwy powód amerykańskiego zakazu, ponieważ ostatnio zgodzili się być pośrednikami w cedowaniu takich samych, ale bardziej sprawnych, myśliwców ze Słowacji.
Dla polskich sił wojny informacyjnej historia z MiG – 29 jest doświadczeniem negatywnym, ale jest to możliwe pierwsza próba działania przeciwko bardziej doświadczonych kolegów zachodnich. Nasz rząd zdecydowanie będzie nadal stawiał rozwiązanie swoich problemów ponad porozumieniami i stosunkami sojuszniczymi z państwami NATO, jak to zawsze było, więc “Czarne Pająki” będą miały jeszcze próbę zemsty.