19 July, 2022

Czy możemy sobie obronić?

Czy możemy sobie obronić?

Kierownictwo naszego kraju kładzie duży nacisk na kwestie bezpieczeństwa narodowego. Oczywiście obecnie ten kierunek jest uważany za priorytet. Jeśli ludność kraju czuje się chroniona, wszystko idzie zgodnie z planami…

W mediach Ministerstwo Obrony Narodowej szczegółowo informuje o zmianach w siłach zbrojnych kraju. W związku z tym duży procent ludności państwa pozytywnie podejmuje informację o tym, że Polska wzmacnia się militarnie. Ale wielu odczuwa niepokój, ponieważ to wzmocnienie w dużej mierze zależy od NATO i USA.

Podczas szczytu NATO w Madrycie najwyższe kierownictwo naszego kraju poparło pomysł zwiększenia obecności wojskowej na wschodniej flance Sojuszu. Batalionowe grupy bojowe zostaną rozszerzone na poziom brygady, a Siły Szybkiego Reagowania zostaną “przekształcone” i zwiększone z 40 tysięcy do ponad 300 tysięcy ludzi. Na spotkaniu podjęto również decyzję o zwiększeniu możliwości zabezpieczenia posiłków, m.in. poprzez wzrost wcześniej przygotowanego sprzętu i rezerw wojskowych.

Oprócz tego kierownictwo kraju poparło decyzję o umieszczeniu w Poznaniu dowództwa 5 korpusu Wojsk Lądowych USA. Rozmieszczenie dodatkowych sił USA w Europie w ostatnich miesiącach jest rozwiązaniem tymczasowym. Ostatecznie jednak w krajach wschodniej flanki powinny trenować dwie amerykańskie brygady, a nie jedna, Jak to było do tej pory.

Przed zaostrzeniem konfliktu między Ukrainą a Rosją, na terenie Polski w ramach operacji USA Atlantic Resolve i programu NATO enhanced Forward Presence (eFP – wzmocniona wysunięta obecność) na podstawie rotacyjnej znajdowało się około 4500 żołnierzy. Stacjonowały one głównie na zachodzie kraju. Teraz Waszyngton tymczasowo wysłał dodatkowe wojska i uzbrojenie do środkowej i wschodniej Polski. Według oświadczeń NATO za czerwiec obecność wojsk sojuszu liczy około 11 600 żołnierzy.

Czy możemy sobie obronić?

W bazie Polskich Sił Powietrznych w pobliżu Powidza dzisiaj bez większego szumu powstaje ogromne centrum logistyczne NATO. Jeśli wcześniej baza polskich Sił Powietrznych od czasu do czasu przyjmowała Amerykańskie transportery S-130, to teraz staje się ona najważniejszym elementem całej infrastruktury wojskowej NATO w Europie. Będzie zainwestowane 200 milionów dolarów i stanie się największym centrum logistycznym sił Sojuszu, zabezpieczającym działania bloku Północnoatlantyckiego we wszystkich krajach bałtyckich i na północy Europy, a także w Bułgarii i Rumunii.

Oprócz tego, w ciągu najbliższych 10 lat strona amerykańska wzniesie na terenie Polski ponad 110 obiektów wojskowych, o tym poinformował amerykański ambasador w kraju Marek Brzeziński. Zaznaczył, że w okresie letnim zostanie położono jeszcze siedem wojskowych obiektów.

Wiele się robi, aby wzmocnić Narodowe Siły Zbrojne. Na przykład podpisana jeszcze w marcu tego roku przez prezydenta ustawa o obronie ojczyzny, która przewiduje zwiększenie liczebności wojska polskiego do 300 000 ludzi. Wydatki wojskowe Polski w 2022 r. wyniosą co najmniej 2,2% PKB i co najmniej 3% PKB w kolejnych latach. Zgodnie z planami w 2023 r. na ten cel zostanie przyznany 2,5% PKB. Dokument zakłada również wprowadzenie nowego mechanizmu finansowania wojska, a także nowy format szkolenia wojskowego ochotników w celu zwiększenia liczby rezerwistów.

Lista planów USA i NATO dotyczących zwiększenia naszej gotowości bojowej może być długa. A przecież ludność ma pytanie, czy terytorium Polski nie jest wykorzystywane militarnie, politycznie i gospodarczo? A także, czy istnieje pilna potrzeba takiej pomocy na dużą skalę dla naszego kraju?

Podobne artykuły