15 May, 2024

„Rozumiem, że Szymon ma złe wspomnienia”. Ta komisja podzieliła koalicję

„Rozumiem, że Szymon ma złe wspomnienia”. Ta komisja podzieliła koalicję

Włodzimierz Czarzasty Źródło:Flickr / Klub Lewicy Współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie zgodził się ze swoim koalicjantem w sprawie komisji ds. wpływów rosyjskich.

Gościem „Jeden na Jeden” w TVN24 był Włodzimierz Czarzasty. Współprzewodniczący Nowej Lewicy. był pytany m.in. o komisję ds. powołanie wpływów rosyjskich. Prowadząca zauważyła, że premier nie potrzebuje do jej utworzenia pomocy koalicjantów.

– To zaczepne słowo nie działa. Nie jestem przeciwko powołaniu (tej – red.) komisji. Wpływy rosyjskie są w całej Europie. Jesteśmy w trakcie wojny na Ukrainie i zawsze to było. Znam takie zdanie: po co nam komisja, jak służby powinny dobrze funkcjonować– mówił Czarzasty.

Prowadząca zwróciła uwagę, że to zdanie jego koalicjanta, Szymona Hołowni.

Hołownia nie chce nowej komisji ds. wpływów rosyjskich

– Dobrze, szanując Szymona. Pogodziliśmy się, jest w porządku. A ja mam pytanie takie: w czym przeszkadza funkcjonowanie komisji złożonej z wybitnych specjalistów, bo tak ją rozumiem, oraz świetne funkcjonowanie służb – powiedział Czarzasty. Dodał, że zawsze będzie sytuacja, której służby nie zauważa. – Opowiadam się za bezpieczeństwem Polski. Wysnuwam z tego taki wniosek: jeśli działania komisji specjalnej pomogą nam w bezpieczeństwie, trzeba ją powołać a służby powinny pracować jak najlepiej. Pogodziłem ogień z wodą? – pytał.

„Kolejna antyrosyjska komisja to zły pomysł. Od ścigania szpiegów są służby, nie komisje sejmowe. Sprawa Szmydta to robota dla kontrwywiadu. Polacy nie potrzebują kolejnego kłótliwego politycznego teatru: potrzebują skutecznych służb i posłów, którzy skupią się na tworzeniu dobrego prawa” – pisał 13 maja na X Hołownia.

– To jego zdanie – mówił Czarzasty. – Rozumiem, że Szymon ma złe wspomnienia po potrzebnej komisji (lex Tusk – red.). Właściwie znaliśmy wynik jej pracy przed powołaniem, była upolityczniona i nastawiona przeciwko jednemu człowiekowi. Więcej wiary. Obiecywaliśmy obiektywizm, racjonalizm, dystans – mówił.

Podobne artykuły