Komendant główny PSP ma odejść. Rzecznik zabrał głos ws. plotek

Collegium Humanum Źródło: Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski Z powodu współpracy z Collegium Humanum ze stanowiska ma odejść komendant główny PSP. Afera ma być daleka od zakończenia, a zarzuty ma usłyszeć jeszcze około 100 osób. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej generał Mariusz Feltynowski ma pożegnać się ze stanowiskiem – podaje TVN24. Powodem jest jego współpraca na poprzednim stanowisku (rektora Akademii Pożarniczej – red.) z Collegium Humanum. O sprawie zrobiło się głośno już w styczniu 2024 r., kiedy Feltynowski odebrał nominację z rąk ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. – Musiał się z kulis tej współpracy tłumaczyć w pionach kontroli wewnętrznej. Być może w zachowaniu stanowiska pomogła mu nieoczekiwana zmiana na stanowisku ministra, a następnie powódź, która tak dotkliwie dotknęła południe Polski, a główny ciężar walki spoczywał właśnie na Straży Pożarnej – skomentował urzędnik MSWiA. Teraz decyzję o odwołaniu podjął obecny szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak. Ma się ona zmaterializować w najbliższych dniach. Możliwe jest również, że Feltynowski poprosi o przejście na emeryturę. Rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP, st. bryg. Karol Kierzkowski przekonywał, że o dymisji lub rezygnacji nic nie wie, choć słyszał plotki. Absolwentką kursu MBA miała być również żona Feltynowskiego, która pełni dyrektorską funkcję w Urzędzie ds. Cudzoziemców. „Dyrektor Biura Dyrektora Generalnego Urzędu do Spraw Cudzoziemców realizowała dwusemestralny proces dydaktyczny na studiach podyplomowych, ukończony egzaminem końcowym i uzyskaniem świadectwa ukończenia studiów podyplomowych” – wyjaśniło biuro szefa urzędu. Afera Collegium Humanum ma być daleka od zakończenia. Śledczy z Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokuratury pracują nad licznymi wątkami. Zarzuty ma jeszcze prawdopodobnie usłyszeć około stu osób z elit biznesowych w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. – Chodzi o członków zarządów największych spółek skarbu państwa jak Orlen, KGHM, Lotos, a także całkiem małych firm, często komunalnych – powiedziało źródło CBA. Straci stanowisko za współpracę z Collegium Humanum. Los szefa PSP przesądzony
Afera Collegium Humanum. Nowe fakty