30-latek próbował podpalić bramę przed Pałacem Buckingham. Błyskawiczna akcja policji
We wtorek wieczorem mężczyzna rozniecił ogień i próbował podpalić bramę prowadzącą do Pałacu Buckingham. Policjanci błyskawicznie obezwładnili 30-latka – poinformował „The Daily Mail”. Nagranie z zatrzymania podpalacza obiegło sieć.
Londyńska policja otrzymała informację o ogniu przed bramą do Pałacu Buckingham, czyli rezydencji brytyjskiej rodziny królewskiej, we wtorek po godzinie 22. Według świadków, funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia „w ciągu kilku sekund”. Dwaj policjanci rzucili się na mężczyznę, który – jak się wydaje – próbował podpalić bramę prowadzącą do siedziby króla Karola III. Podpalacz został powalony na ziemię i obezwładniony, a następnie aresztowany. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać akcję policjantów, a w tle płomienie.
Ogień przed Pałacem Buckingham
„Krótko po godzinie 22:08 we wtorek, 20 grudnia, 30-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem spowodowania szkód kryminalnych po tym, jak w pobliżu bram Pałacu Buckingham zaobserwowano mały pożar. Mężczyzna został zatrzymany. Pożar został ugaszony” – przekazała policja w oświadczeniu. Na razie nie wiadomo, jaki był motyw podpalacza. Sprawę wyjaśnia Scotland Yard.
Protesty aktywistów klimatycznych
Brytyjskie media zwracają jednak uwagę, że w Londynie w ostatnim czasie trwają protesty aktywistów klimatycznych, organizowane między innymi przez organizację Just Stop Oil. Od 1 października demonstranci, którzy chcą zmusić rząd do rezygnacji z paliw kopanych, blokują wiele dróg wokół Westminsteru, a manifestacje niekiedy mają gwałtowny przebieg.
20-letnia aktywistka Ailith Stewart z Edynburga powiedziała w rozmowie z mirrok.co.uk, że ma dość bycia ignorowaną przez brytyjskie władze. – Ich decyzje nie reprezentują najlepszego interesu ludzi. Można zrobić tak wiele, aby złagodzić kryzys klimatyczny, ale wydaje się, że ten rząd zamierza ignorować to wszystko i sprawiać, by zwykli ludzie cierpieli w imię zysku – przekonywała.