Zwrot w sprawie Jacka Jaworka. Policja zatrzymała 74-letnią kobietę Policja, Jacek Jaworek Źródło: Policja / canva.com 74-letnia kobieta została zatrzymana przez policję pod zarzutem pomocy w ukrywaniu Jacka Jaworka. Usłyszała zarzuty. W środę została zatrzymana 74-latka, która miała pomagać ukrywać się Jackowi Jaworkowi, zanim ten popełnił samobójstwo. Kobieta została zatrzymana przez częstochowskich policjantów.Sprawa Jacka Jaworka. 74-letnia kobieta zatrzymana za pomoc mordercy Jako pierwszy o zatrzymaniu nieoficjalnie poinformował Polsat News. „Do zatrzymania doszło w środę. Kobieta miała usłyszeć zarzuty. Jednocześnie przygotowywany jest wniosek o tymczasowe aresztowanie” – można było przeczytać w portalu. – Zatrzymana to 74-letnia kobieta, która jest spokrewniona ze zmarłym Jackiem Jaworkiem – przekazała stacji rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach komisarz Sabina Chyra-Giereś. Wkrótce informację potwierdziło także TVN24. Według ustaleń reportera stacji Jerzego Korczyńskiego 74-letnia kobieta została zatrzymana, przesłuchana, następnie usłyszała zarzut poplecznictwa, czyli zarzut z artykułu 239 paragraf 1 KK dotyczący utrudniania śledztwa poprzez pomoc w ukrywaniu Jacka Jaworka. Nie wiadomo jeszcze, na czym miała polegać ta pomoc i czy dotyczyła okresu ostatnich trzech lat, czy tylko ostatnich kilku dni. – Z moich nieoficjalnych informacji wynika, że zdecydowanie chodziło o krótszy czas, niż trzy lata. Prokuratura potwierdza, że na terenie posiadłości, na którym zamieszkiwała kobieta i na której przez ostatnie dni prawdopodobnie ukrywał się Jacek Jaworek, zabezpieczono szereg różnych przedmiotów i dowodów. One są teraz drobiazgowo badane przez śledczych – przekazał reporter TVN24. – Prokuratura jeszcze analizuje materiał dowodowy, żeby zdecydować bądź nie, zeby wystąpić z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt – dodał Dziennikarz sugeruje, że to właśnie ta kobieta mogła przebyć z Jackiem Jaworkiem ostatnią drogę do miejsca, gdzie popełnił samobójstwo, podwożąc go autem. Informację o zatrzymaniu i postawieniu zarzutów kobiecie w rozmowie z PAP potwierdził Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Czytaj też:To nie koniec śledztwa przeciwko Jaworkowi. Prokuratura zadecydowałaCzytaj też:Sprawa Jaworka. Jaką tajemnicę skrywa dom w Borowcach? „Policja idzie po własnych śladach”