16 May, 2025

Na zdalnym posiedzeniu KRS… w wannie. Posłanka Żukowska tłumaczy swoje zachowanie

Na zdalnym posiedzeniu KRS... w wannie. Posłanka Żukowska tłumaczy swoje zachowanie

Na zdalnym posiedzeniu KRS... w wannie. Posłanka Żukowska tłumaczy swoje zachowanie

Anna-Maria Żukowska Źródło: Flickr / Klub Lewicy, Monika Szafrańska Anna Maria Żukowska potwierdziła, że na ostatnim zdalnym posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa znajdowała się w łazience, a dokładniej – w wannie. W rozmowie z Onetem wyjaśniła swoje nietypowe zachowanie.

Anna Maria Żukowska do tej pory słynęła co prawda z kontrowersyjnych wypowiedzi, ale jej nagrania z wanny nikt raczej nie mógł się spodziewać. Tymczasem na ostatnim posiedzeniu zdalnym KRS posłanka Lewicy widziana była w na tyle intymnej sytuacji, że nagranie postanowiono usunąć.

Żukowska na posiedzeniu KRS leżała w wannie

– Widziałem to, bo regularnie śledzę transmisje z posiedzeń neoKRS. Posłanka Żukowska zdalnie brała udział w posiedzeniu Rady, siedząc w wannie. W tle miała takie łazienkowe kosmetyki – potwierdzał Onetowi sędzia Bartłomiej Starosta, szef Stałego Prezydium Forum Współpracy Sędziów. Screeny można było też zobaczyć w sieci.

Swojego zachowania nie wypierała się też sama posłanka. — Tak, cierpię na bóle kręgosłupa i czasem nie jestem w stanie siedzieć z bólu i mi nic innego nie pomaga, jak wygrzanie się. Regulamin pozwala na pracę zdalną, z czego korzysta wielu członków KRS i kandydatów i ja też skorzystałam. Bardzo przepraszam wszystkich za to zdarzenie – mówiła Onetowi.

Sędzia Starosta: Ogromny niesmak

Cytowany wcześniej sędzia Starosta zauważył, że postawa Żukowskiej to objaw większego problemu z Krajową Radą Sądownictwa. – Gdyby neoKRS była organem legalnym, konstytucyjnym to takie zachowanie byłoby skrajnie nieadekwatne i niepoważne. A tak? No cóż… Ja nie wiem, jak to skomentować – mówił.

— Tym bardziej że przecież diety za jeden dzień posiedzenia neoKRS wynoszą dziś 1600 zł netto. Bez względu na to, czy uczestniczy się w posiedzeniu zdalnie, czy nie – podkreślał. — Mam poczucie ogromnego niesmaku, jak się patrzy, jakie rzeczy dzieją się w organie kiedyś konstytucyjnym i kiedyś mającym autorytet – oceniał.

Warto bowiem przypomnieć, że obecna KRS po zmianach wprowadzonych przez PiS nie jest uznawana nie tylko przez część środowiska sędziowskiego czy polityków opcji rządzącej. Jej legalność podważały też unijne i międzynarodowe trybunały.
W 2018 roku Prawo i Sprawiedliwość rozwiązała dotychczasową KRS i wybrała 15 sędziów do tzw. neoKRS. Dostali się tam oni głosami głównie polityków PiS, dlatego zarzuca im się upolitycznienie i brak niezależności.

Podobne artykuły