Zrobili sobie dobrze za 23 mln złotych
Pandemia, kryzys, zamykane firmy, upadające restauracje, depresja… Polacy ledwo wiążą koniec z końcem z powodu koronawirusa i klepią biedę aż serca pęka. Tymczasem prezes NIK rozdał 23 mln złotych na nagrody. Są równi, równiejsi i Banaś…
Koronawirus skatował was finansowo, a wasza firma upadła lub ledwo dycha? Nie macie co do garnka włożyć, bo rząd zamroził wasz biznes? Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś zapewne nie uroni łzy i nie będzie wam współczuł. Jego kryzys nie dotyczy, bo dobrze mu się żyje za wasze pieniądze. Jak ujawnia Fakt, rozdał w NIK 23 mln złotych pracownikom na nagrody.
Banaś i szokujące nagrody w NIK
Fakt pisze, że nagrody finansowe dostało 1566 pracowników NIK. Każdy otrzymał ekstra dodatek do pensji w wysokości 1224 zł. Mało? Na tym nie koniec szokujących informacji…
Jeszcze więcej wypłacono wiceprezesowi NIK – średnio 3700 zł miesięcznie. W sumie na nagrody przeznaczono 23 mln zł. To aż o 2 miliony złotych więcej niż w 2019 r., czyli jeszcze przed wybuchem pandemii – podaje Fakt.
Jak przypomina portal Bankier.pl, powołując się na wydział prasowy izby, wypłatę nagród reguluje ustawa oraz porozumienie w sprawie podziału środków funduszu wynagrodzeń na rok 2020 zawarte 30 kwietnia 2020 r. pomiędzy prezesem NIK, a Zarządem Głównym ZZP Najwyższej Izby Kontroli.
Fakt dodaje również, że przeciętna płaca w NIK to 8,6 tys. zł, a najlepiej opłacani pracownicy dostają ponad 14,2 tys. zł miesięcznie. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że „Eldorado będzie ukrócone”, bo rząd PiS skasował fundusz nagród i takie premie będą mogły być wypłacane tylko w wyjątkowych przypadkach.
Ale dlaczego zabierać im pieniądze? Przecież im się pieniądze Polaków PO PROSTU NALEŻĄ…