30 November, 2023

Zmarł Shane MacGowan z zespołu The Pogues. Artysta miał 65 lat

Zmarł Shane MacGowan z zespołu The Pogues. Artysta miał 65 lat

„Shane, który zawsze będzie światłem, które mam przed sobą, miarą moich marzeń, miłością mojego życia, najpiękniejszą duszą, pięknym aniołem, słońcem i księżycem oraz początkiem i końcem wszystkiego, co jest mi drogie, odszedł, aby być z Jezusem i Marią oraz jego piękną matką Teresą” – pisała Victoria Mary Clarke, małżonka 65-letniego muzyka.

Shane MacGowan nie żyje

Zapewniała, że nie potrafi opisać słowami, jak wielką poniosła stratę wraz ze śmiercią męża. „I jak tęsknię za jego uśmiechem, który rozświetlał mój świat” – dodawała. Przez ostatnie miesiące artysta przebywał w szpitalu, a dopiero przed kilkoma dniami wypisano go do domu. Muzyk zmarł w czwartek 30 listopada.

„Módlcie się o zdrowie dla Shane’a. Trafił ponownie do szpitala. Mam nadzieję, że szybko z niego wyjdzie” – prosiła po 6 gudnia ubiegłego roku żona chorego. „Chciałabym wszystkim podziękować za modlitwy w intencji Shane’a. Walczył obecnie z infekcją, ale lekarze są pewni, że wyjdzie z tego. Jestem wdzięczna wszystkim za wsparcie” – dodawała wówczas.

Choroba lidera The Pogues

U Shane’a zdiagnozowano wirusowe zapalenie mózgu. Ostatnia wizyta muzyka w szpitalu skończyła się na intensywnej terapii i trwała kilka miesięcy.Polepszenie nadeszło w połowie listopada tego roku. Twórca cały czas był jednak podłączony do aparatury wspomagającej oddychanie. MacGowan już od 2015 roku poruszał się na wózku inwalidzkim, a po latach problemów zdrowotnych udało mu się odstawić używki.

Urodzony w Boże Narodzenie 1957 roku MacGowan założył zespół The Pogues, w którym łączył tradycyjny irlandzki folk z popularnym w ubiegłym wieku w Wielkiej Brytanii punkiem. The Pogues nagrywali m.in. z Sinead O’Connor. Ich największym hitem była świąteczna piosenka „Fairytale of New York”.

Czytaj też:
Wpadka Chorosińskiej. Morawiecki pokazał jej miejsce w szeregu
Czytaj też:
Cezary Szczygielski nie żyje. Grał w „M jak miłość” i „Ojcu Mateuszu”

Podobne artykuły