Zmarł haker Kevin Mitnick. Był „najbardziej poszukiwany w USA”
David Mitnick, kultowy haker znany pod pseudonimem Condor, zmarł 16 lipca w wieku 59 lat. O śmierci mężczyzny na nowotwór trzustki poinformowała Kathy Wattman, rzeczniczka prowadzonej przez byłego cyberprzestępcę firmy bezpieczeństwa KnowBe4. Jak cyfrowy wróg numer jeden USA przeszedł na „jasną stronę”? To ciekawa historia.
Nie żyje David Mitnick – kultowy haker z lat 90.
David Mitnick – to nazwisko było odmienianie przez wszystkie przypadki w ostatniej dekadzie XX wieku. Najpierw w rodzącym się internecie, potem przez służby bezpieczeństwa USA i w mediach.
Swoich pierwszych akcji w sieci dokonał już w wieku 12 lat. Pierwszy motyw włamu od systemu? Obejście zabezpieczeń, by zapewnić sobie darmowe przejazdy komunikacją miejską. Jego ambicję szybko jednak rosły. Haker przyjął ksywkę Condor, która towarzyszyła mu od pierwszych akcji do coraz bardziej zuchwałych działań przeprowadzanych we wczesnej sieci.
Stopniowo zaczął łamać zabezpieczenia największych amerykańskich firm, tylko po to, by mieć dostęp do ich danych. Przejmował też tysięcy numerów kart kredytowych, systemy banków, a potem rządu USA. Co ciekawe, jego motywacją najpewniej nie były pieniądze – nigdy nie udowodniono mu, by wypłacił choć dolara z przejętych kont. A może robił to, by pokazać, że się da?
„Każdy, kto kocha grać w szachy, wie, że wystarczy pokonać przeciwnika. Nie musisz plądrować jego królestwa ani przejmować jego majątku, aby było to opłacalne” – pisał później w jednej ze swoich książek.
W końcu jego sprawą zainteresowało się FBI – Mitnick stał się „najbardziej poszukiwanym hakerem w USA”. Przez dwa lata agencja nie mogła go odszukać, lecz w końcu wpadł w ręce służb w lutym 1995 roku. Prokuratura oskarżyła go o stanowienie znacznego zagrożenia i przywłaszczenie sobie danych i tajemnic handlowych wartych miliony dolarów. Został skazany na 5 lat więzienia.
Znany haker Condor stał się specem od cyberbezpieczeństwa
W więzieniu kpił sobie z władzy podobnie, jak robił to jeszcze przed aresztowaniem. W odpowiedzi na ścisłe zabezpieczenia wobec jego osoby żartował, że nie cofnie się przez zmasowanym atakiem z więziennego telefonu. W Stanach powstał nawet ruch „Uwolnić Kevina”, bo haker był widziany raczej jako cyfrowy Robin Hood oraz człowiek walczący z establishmentem.
W 2000 roku Mitnick wyszedł z więzienia. Co ciekawe, przez kolejne 2 lata miał sądowy zakaz jakiegokolwiek korzystania z internetu. Władze nadal traktowały go śmiertelnie poważnie, mimo że w czasie jego odsiadki informatyka zmieniła się nie do poznania.
Jako wolny człowiek Condor zdecydowanie się zmienił. Napisał trzy książki o metodach socjotechniki, swoim spojrzeniu na słynne ataki hakerskie. Założył też firmę cyberbezpieczeństwa KnowBe4 i został konsultantem ds. zabezpieczeń systemów oraz mówcą publicznym.
Czytaj też:
20 mln dolarów z Revolut przejęte przez hakerów. Nie wiadomo, gdzie są pieniądzeCzytaj też:
Chińczycy ograli USA. Hakerzy przez miesiąc podglądali maile rządu