11 October, 2025

Bursztynowa Komnata w Polsce. Ekspert rozwiewa wątpliwości

Bursztynowa Komnata w Polsce. Ekspert rozwiewa wątpliwości

Bursztynowa Komnata w Polsce. Ekspert rozwiewa wątpliwości

Replika Bursztynowej Komnaty, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Gilmanshin Bursztynowa Komnata i jej fascynująca historia od lat rozpala wyobraźnię poszukiwaczy skarbów. Nowe tropy prowadzą do Polski.

Bursztynowa Komnata od lat rozbudza wyobraźnię historyków i poszukiwaczy przygód. Jej historia sięga 1701 roku. To właśnie wtedy Fryderyk I Hohenzollern zamówił wykonanie bursztynowego wystroju gabinetu w swoim pałacu Charlottenburg pod Berlinem.

Bursztynowa Komnata i jej fascynująca historia

Misja ta została powierzona Andresowi Schulterowi, mistrzowi bursztyniarskiemu z Gdańska. Prace nad przygotowaniem komnaty trwały aż jedenaście lat. Efekt zapierał dech w piersiach – ściany całego pokoju były precyzyjnie pokryte kawałkami bursztynu, które tworzyły m.in. efektowne płaskorzeźby.

W 1716 roku Fryderyk I Hohenzollern podarował komnatę Piotrowi I Wielkiemu, jako dowód zawartego sojuszu. Komnata trafiła do Pałacu (najpierw Letniego, potem Zimowego) w Petersburgu.

W 1941 wszystkie kosztowności zostały zrabowane przez Niemców. Bursztyn, który tworzył imponujący wystrój, został załadowany do kilkudziesięciu skrzyń i przetransportowany do zamki królewieckiego. Jest to ostatnia potwierdzona wiadomość na temat losów Bursztynowej Komnaty.

Gdy w 1945 roku armia radziecka wkroczyła do twierdzy w Królewcu, nie odnalazła żadnych śladów po komnacie. Od tej pory wywołuje ona gorączkę złota wśród poszukiwaczy skarbów. Jedna z teorii mówi, że bursztyn mógł uleć spaleniu podczas pożaru zamku królewieckiego w trakcie bombardowania przez aliantów. Inna hipoteza zakłada, że komnata była na pokładzie samolotu, który padł do jeziora Resko Przymorskie.

Bursztynowa Komnata znajduje się w Polsce?

W połowie września media obiegła sensacyjna informacja, według której na dnie jeziora Dołgie Małe koło Drawska miałyby się znajdować pozostałości po Bursztynowej Komnacie. Eugeniusz Piecewicz, historyk z Drawska Pomorskiego wrócił się on do MON, prosząc o pomoc w zbadaniu jeziora. Mężczyzna twierdził, że na dnie może się znajdować nie tylko drewniana palisada, ale też rosyjski czołg T-34 i niemiecki samolot transportowy, na którego pokładzie mogą być skrzynie z zawartością Bursztynowej Komnaty.

Wcześniej naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie szukali Bursztynowej Komnaty w Dziemianach. Prowadzone tam badania geofizyczne mają na celu odnalezienie tzw. depozytu Ericha Kocha, który jest podejrzewany o ukrywanie fragmentów komnaty.

Bursztynowa Komnata. Ekspert studzi emocje

Dziennikarz Tomasz Bonek w rozmowie z kanałem History Hiking studzi jednak emocje. W jego opinii nie ma obecnie żadnych szans na to, żeby znaleźć chociażby fragmenty komnaty, ponieważ w jego opinii całość spłonęła w pożarze w zamku królewieckim. Ekspert z dystansem podchodzi również do rewelacji, których autorem był Erich Koch. – To jeden z najważniejszych nazistów, który przez NSDAP był wielbiony. W swoich rękach skupiał wielką władzę – opowiadał.

Tomasz Bonek przypomniał, że to właśnie Erich Koch odpowiadał za wysyłanie Polaków i Ukraińców do obozów koncentracyjnych. W 1949 roku został zatrzymany przez Brytyjczyków i wydany stronie polskiej. Trafił do więzienia. W trakcie pobytu za kratami opowiadał funkcjonariuszom i przedstawicielom SB, że ma wiedzę, gdzie na terenie Królewca są ukryte skarby, w tym Bursztynowa Komnata.

Bursztynowa Komnata w Polsce. Ekspert rozwiewa wątpliwości

– W ten sposób Koch, mówiąc wprost, utrzymywał się przy życiu, ponieważ mamił tych wszystkich esbeków i agentów służb specjalnych tym, że może ich doprowadzić do odnalezienia na terenie Królewca wielkich skarbów. Wierzono mu i mimo, że został skazany na karę śmierci, to tej kary śmierci nigdy nie wykonywano – podkreślił dziennikarz.

Aktualnie w pałacu Katarzyny w Carskim Siole znajduje się kopia zaginionej Bursztynowej komnaty. W jej uroczystym odsłonięciu brali udział m.in. George Bush, Gerhard Schroeder oraz Władimir Putin.

Podobne artykuły