11 December, 2025

Złoty pociąg odnaleziony? Szef grupy poszukiwaczy zaproponował zakład. „Podejmuję rękawicę”

Złoty pociąg odnaleziony? Szef grupy poszukiwaczy zaproponował zakład. „Podejmuję rękawicę”

Złoty pociąg odnaleziony? Szef grupy poszukiwaczy zaproponował zakład. „Podejmuję rękawicę”

Tunel, zdj, ilustracyjne Źródło: Shutterstock / SV Production Temat dotyczący poszukiwań złotego pociągu wciąż wywołuje żywiołowe dyskusje. Kilka dni temu lider grupy „Złoty Pociąg 2025” wyszedł z propozycją pewnego zakładu. Doczekał się odpowiedzi, a na szali jest 10 tys. zł.

W ubiegłym tygodniu lider grupy poszukiwawczej „Złoty Pociąg 2025”, który dotychczas występował jako M., ujawnił swoją tożsamość. – Nazywam się Michał Motak i jestem osobą, która 25 kwietnia 2025 r. dokonała zgłoszenia do organów państwa tzw. złotego pociągu, a konkretnie zamaskowanego tunelu kolejowego oraz trzech wagonów kolejowych umieszczonych w tunelu – powiedział radiesteta na nagraniu, które zostało opublikowane na koncie „Underground Hunter – Łowca podziemi” w serwisie YouTube.

Złoty pociąg odnaleziony? Szef grupy poszukiwawczej proponuje zakład

Michał Motak w swoim nagraniu wspomniał m.in. o Krzysztofie Krzyżanowskim z magazynu „Odkrywca”, któremu zarzucił, że stara się deprecjonować jego pracę. Motak wyszedł z propozycją zakładu, w którym kara dla przegranego jest dość specyficzna.

– (Zakład – red.) polega na tym, że jeżeli po wszystkich badaniach okaże się, że w miejscu zgłoszonym przeze mnie nie ma tunelu, nie ma wagonów, nie ma nic, to wtedy wydrukuję kartkę A4 z wielkim napisem (…) „debil” – stwierdził. Jak dodał, jeżeli przegra, będzie paradował z tą kartką po całym Wałbrzychu. – A jeżeli to ja mam rację, jest ukryty tunel i są wagony kolejowe w środku, to pan, panie Krzyżanowski, zawiesi sobie na szyi taką kartkę – kontynuował.

Szef grupy „Złoty Pociąg 2025” doczekał się riposty. „Ja tę rękawicę podejmuję”

Nie trzeba było czekać długo na odpowiedź. – Nikt z nas nie chce pana deprecjonować. Nie ma potrzeby, żeby ktokolwiek wieszał sobie na szyi drukowane kartki. W ciągu wielu lat zajmowania się różnymi sprawami nie pan pierwszy rzuca rękawicę i proponuje zakłady. Ja tę rękawicę podejmuję i proponuję bardziej poważną formę zakładu – powiedział Krzysztof Krzyżanowski, którego słowa cytuje portal walbrzych24.com.

– Jeśli pan znajdzie, tak jak napisał w swoim zgłoszeniu z kwietnia, tunel wysoki na osiem metrów, zamknięty stalową bramą, a w środku trzy wagony ze złotem, to ja przyznam się do błędu i wpłacę 10000 zł na Dom Małego Dziecka w Wałbrzychu przy ul. Asnyka 13. Jeśli natomiast tunelu, bramy i wagonów nie będzie, to pan, panie Michale, wpłaci te 10000 zł na Dom Małego Dziecka w Wałbrzychu. Myślę, że w taki sposób ten zakład przysłuży się lokalnej społeczności — podsumował Krzyżanowski.

Podobne artykuły