05 December, 2025

Żurek bez litości dla Ziobry. Tak zareagował na zapowiedź powrotu do Polski

Żurek bez litości dla Ziobry. Tak zareagował na zapowiedź powrotu do Polski

Żurek bez litości dla Ziobry. Tak zareagował na zapowiedź powrotu do Polski

Waldemar Żurek, Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Marcin Obara Waldemar Żurek nie zostawił suchej nitki na Zbigniewie Ziobrze i jego konferencji prasowej. Polityk PiS postawił listę warunków, które muszą zostać spełnione, aby wrócił do Polski.

W piątek 5 grudnia w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej w Warszawie odbyła się nietypowa konferencja prasowa. Z dziennikarzami za pomocą internetowego komunikatora połączył się Zbigniew Ziobro.

Ziobro stawia warunki. Wtedy wróci do Polski

Były minister sprawiedliwości tłumaczył, że zdecydował się na taką formułę, ponieważ „chce stawić czoła i oprzeć się bezprawiu, dlatego został za granicą”. – Natychmiast wrócę do Polski, gdy będę miał podstawę sądzić, że sądy działają niezależnie i niezawiśle od tej władzy oraz że prokuratura działa na podstawie prawa – zapowiedział polityk PiS.

Zbigniew Ziobro wymienił szereg warunków, które muszą zostać spełnione, aby wrócił do Polski. – Musi zostać przywrócony losowy przydział spraw sędziom, tak jak tego bezwzględnie wymaga ustawa, a nie dobiera się ich pod dyktando zaufanych ludzi ministra Żurka – powiedział były szef resortu sprawiedliwości.

– Po drugie, zostaną przywróceni do pracy nielegalnie odwołani prezesi sądów, w tym Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w Warszawie, oraz przywróceni do orzekania liczni sędziowie wydziałów karnych bezpodstawnie i bezprawnie odsunięci od orzekania – wyliczał.

Ziobro wróci do Polski? Żurek stawia sprawę jasno

Na słowa polityka PiS zareagował Waldemar Żurek. – To jest tchórzostwo, rodzaj jakiejś zabawy Zbigniewa Ziobry. Wielokrotnie mówił, że stanie z podniesioną przyłbicą, kreował się na szeryfa. Szeryf to ktoś, kto się nie boi zmierzyć – stwierdził minister na łamach Onetu.

Szef resortu sprawiedliwości komentując fakt, że polityk PiS od wielu tygodni przebywa na Węgrzech powiedział, że „jakby śledczy chcieli, to przywieźliby polityka w bagażniku”.

– Mamy wolne media i wolne sądy, przestrzegamy procedur. Naprawdę, jak byśmy chcieli, to byśmy go w bagażniku przywieźli. Służby na całym świecie robią takie rzeczy, nic nowego. Ale my stosujemy prawo i jego reguły. A Ziobro? Mydli oczy, opowiadając o rzekomych szykanach, robi to cały czas – tłumaczył Waldemar Żurek.

W opinii ministra „polityk PiS mydli oczy, gdy mówi, jak jest ciężko chory i twierdzi, że zamiar zastosowania wobec niego aresztu to jest dybanie na jego życie”. – Serdecznie mu współczuję, bo ma za sobą ciężką chorobę. Ale, bądźmy uczciwi, on dziś nie wygląda na kogoś, kto czuje się źle. Lata samolotami albo organizuje konferencje, jest niesłychanie aktywny. No to jak to inaczej nazwać, niż cyrk? – dopytywał Waldemar Żurek.

Podobne artykuły