Ziobro trafi do aresztu? Ta reakcja mówi wszystko

Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Radek Pietruszka Sejm zajmie się wnioskiem ws. immunitetu Zbigniewa Ziobry. Przed głosowaniem polityk PiS niespodziewanie zabrał głos z Węgier. W piątek 7 października Sejm będzie głosować nad wnioskiem prokuratury dotyczącym Zbigniewa Ziobry. Posłowie zdecydują, czy immunitet byłego ministra sprawiedliwości zostanie uchylony i czy tym samym zostanie wyrażona zgoda na pociągnięcie go do odpowiedzialności. Prokuratura Krajowa chce postawić politykowi PiS zarzuty popełnienia 26 przestępstw związanych z nieprawidłowościami wokół wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości (w tym zakupu oprogramowania szpiegowskiego Pegasus). Zbigniew Ziobro przebywa obecnie na Węgrzech. Polityk nie zdecydował się na przyjazd do kraju. Tuż przed głosowaniem zabrał głos. – W Polsce ma miejsce zawłaszczenie wymiaru sprawiedliwości na użytek interesów politycznych Donalda Tuska, który jest szefem szajki – stwierdził były minister sprawiedliwości w rozmowie z TV Republika. Polityk wspomniał również o rzekomych planach śledczych. – Dotarły do mnie informacje, że dyżur w sobotę ma sędzia znany ze swoich nieukrywanych sympatii politycznych. Jeżeli byłoby to prawdą, to z większym zrozumieniem możemy podejść do wypowiedzi Tuska na Twitterze, który z góry, bez cienia wątpliwości przesądził, że zostanę aresztowany – komentował. – Może im nie wyjść w tej sytuacji, bo funkcjonariusze Tuska coś spartaczyli, Od tygodnia było trąbione w mediach, że ja będę w Budapeszcie. Aresztowanie mnie w dniu, w którym mnie nie ma w Polsce, to byłby pewny ewenement – dodawał Zbigniew Ziobro. Były szef resortu sprawiedliwości tłumaczył, że „nie broni się nie dlatego, że jest w ramach opieki onkologicznej poddany troskliwej opiece lekarskiej, tylko dlatego, że w Polsce ma miejsce zawłaszczenie wymiaru sprawiedliwości”. W dalszej części rozmowy Zbigniew Ziobro mówił m.in. o kłamliwych zrzutach. Przekonywał, że „premier chce wsadzać ludzi do aresztu”. – Żyjemy w kraju, który zbliża się do autorytaryzmu – powiedział. Dopytywany, czy zamierza pozostać na Węgrzech i ewentualnie ubiegać się o azyl, polityk PiS odparł jedynie, że „o decyzjach, jakie będzie podejmował, będzie informował w stosownym czasie”.
Ziobro kpi z „funkcjonariuszy Tuska”
Ziobro: Polska zbliża się do autorytaryzmu