Zbigniewa Ziobry nie ma w Polsce. Co z posiedzeniem komisji? „Ludzie różne rzeczy wymyślają” Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Radek Pietruszka Zbigniew Ziobro ma w piątek zeznawać przed komisją ds. Pegasusa. Jak poinformował Michał Wójcik, były minister sprawiedliwości kilkanaście godzin przed posiedzeniem nie znajdował się w Polsce. W piątek 31 stycznia o godz. 10:30 ma rozpocząć się przesłuchanie Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Warszawie wydał zgodę na przymusowe doprowadzenie polityka na posiedzenie gremium.Ziobro doprowadzony przed komisję śledczą? Wójcik przekazał nowe informacje O to, czy Zbigniew Ziobro „da się doprowadzić przez policję na komisję śledczą”, był pytany Michał Wójcik. – Zbigniew Ziobro z całą pewnością sam nie stawi się przed grupą, która określa się mianem komisji śledczej, ponieważ nie jest komisją śledczą. Było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i nie ma o czym rozmawiać. To jest kwestia zero-jedynkowa. Jest byłym ministrem sprawiedliwości, więc nie może łamać prawa – powiedział wiceszef Prawa i Sprawiedliwości na antenie Polsat News. Dziennikarz prowadzący rozmowę zapytał, czy Zbigniew Ziobro na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem posiedzenia komisji, jest w Polsce. – Rozmawiałem z ministrem Ziobrą kilka minut temu, przed chwilą. I był w Brukseli, w Belgii – odpowiedział Michał Wójcik w programie „Gość Wydarzeń”. – Zakładam, że z tej Brukseli jakoś przemieści się do Polski. Mogę zapewnić, że nie będzie ukrywał się zagranicą. Dziennikarze pytają mnie, czy będzie się ukrywał, że podobno był widziany w Budapeszcie itd. Ludzie różne rzeczy wymyślają – kontynuował polityk. – Domyślam się, że będzie w Polsce. Natomiast, jeżeli pan redaktor zapytał mnie, czy przyjdzie na komisję, nie – on sam nie przyjdzie – zapowiedział Michał Wójcik, jednocześnie zapewniając, że jeżeli faktycznie policja będzie chciała doprowadzić Zbigniewa Ziobrę na posiedzenie komisji ds. Pegasusa, to on „nie będzie stawiał żadnego czynnego oporu”. – Nie ma takiej możliwości – podkreślił polityk.