Zełenski szczerze o kontrofensywie. „Trudna”, ale mówił też o pozytywnej stronie
„Kontrofensywa jest trudna. Zapewne przebiega wolniej, niż ktokolwiek by chciał” – mówił Wołodymyr Zełenski w nagraniu opublikowanym we wtorek, w wywiadzie dla mediów latynoamerykańskich. Rozmowa ukazała się w dzienniku „La Nacion”.
– Ale kontrofensywa, „jest wtedy, gdy armia posuwa się naprzód i nie wycofuje się. I to jest ważny pozytyw, inicjatywa jest w rękach Ukrainy” – zaznaczył.
Trud kontrofensywy. CNN: Państwa sojusznicze zrewidowały oczekiwania
„Bardzo trudno jest walczyć tak długo. Bardzo trudno jest, gdy brakuje takiej czy innej broni. To wszystko jest bardzo trudne, ponieważ jest wojna. Po prostu wiem, że jest to dla nas trudne, ale wiem, że na pewno Rosjanom jest trudniej. W naszych oczach widać zmęczenie, a w ich oczach strach” – powiedział Zełenski, którego cytuje agencja Interfax-Ukraina.
Według ukraińskiego przywódcy „Rosja, w przeciwieństwie do Ukrainy, naprawdę może zakończyć tę wojnę szybciej, bez zbędnych ofiar”. „Oznacza to opuszczenie naszego terytorium. Ponieważ Ukraina nie zamierza kontynuować wojny na terytorium Federacji Rosyjskiej. To nigdy nie było naszym celem. Wycofamy się z okupacji ich terytoriów. I to jest różnica. Oni mają miejsce, do którego mogą wrócić, ale my nie” – mówił.
CNN informowało wcześniej, że urzędnicy w krajach sojuszniczych Ukrainy stają się coraz bardziej świadomi rosnącej nierealności ich początkowych oczekiwań co do kontrofensywy. Instytut Studiów nad Wojną przekazał, że 7 sierpnia siły ukraińskie kontynuowały działania zbrojne na co najmniej dwóch odcinkach frontu. Operacje ofensywne prowadzono w kierunku Berdiańska oraz Melitopola. Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malyar poinformowała, że walki toczą się na południe od Bachmutu, a w zeszłym tygodniu wschodnia Ukraina była epicentrum działań wojennych.
Zdaniem Maksyma Skrypczenki, prezesa Centrum Dialogu Transatlantyckiego z siedzibą w Kijowie, powolne postępy kontrofensywy powinny zmusić Zachód do zwiększenia wsparcia dla Ukrainy, a nie jego ograniczania. W rozmowie ze Sky News powiedział, że „jakakolwiek próba porzucenia Ukrainy lub zmuszenia tego kraju do kompromisowego pokoju byłaby moralną i strategiczną porażką najwyższego rzędu, z której Zachód z trudem by się otrząsnął”.
Czytaj też:
Gen. Roman Polko tonuje nastroje. Mówi, że w Ukrainie nie ma żadnej kontrofensywyCzytaj też:
Rozmowy pokojowe ws. Ukrainy. Chińskie MSZ wydało komunikat