Zadomowił się w Polsce na dobre. Ten wąż „już z nami zostanie”

Zaskroniec rybołów Źródło: Shutterstock Pojawił się niepostrzeżenie, po wielu latach nieobecności w Polsce. Tym samym w naszym kraju spotkać można na wolności już nie cztery gatunki węży, ale pięć. Jak przekonuje ekspert, zaskroniec rybołów już z nami zostanie. Do tej pory polska fauna gadów obejmowała cztery gatunki węży: żmiję zygzakowatą, gniewosza plamistego, największego polskiego węża – węża Eskulapa – oraz zaskrońca zwyczajnego. Wąż Eskulapa spotykany jest jedynie na południowo-wschodnich krańcach kraju, głównie w Bieszczadach, natomiast pozostałe trzy gatunki występują na terenie całej Polski, gdzie często bywają ze sobą mylone. Mimo że Polska ma bardzo skromną faunę gadów, znajomość rodzimych gatunków węży czy jaszczurek jest wśród Polaków niska. Obok jedynego rodzimego gatunku żółwia – żółwia błotnego – oraz sześciu gatunków jaszczurek (w tym beznogiego padalca, który często mylony jest z wężem), do niedawna znano cztery gatunki tych podłużnych gadów. Pojawienie się zaskrońca rybołowa w polskiej faunie jest więc wyjątkowym wydarzeniem. Ten gatunek zaskrońca, związany głównie z południową Europą, rozszerzył swoje występowanie na północ. Przypuszcza się, że wpływ na to mogą mieć zmiany klimatyczne. Zaskroniec rybołów zamieszkiwał dotąd tereny od Szwajcarii i Włoch przez Bałkany, aż po Azję Środkową i północny Egipt, jednak nigdy wcześniej nie docierał do Polski. Pierwsza obserwacja zaskrońca rybołowa w Polsce pochodzi z 2009 roku, kiedy zauważono młodego osobnika w okolicy rzeki Olzy na Śląsku Cieszyńskim. Dziś tych obserwacji jest już kilkadziesiąt, co świadczy o regularnej obecności tego gada w naszym kraju. Polski rząd wyjątkowo wcześnie objął zaskrońca rybołowa ochroną, choć formalnie gatunek ten nie był jeszcze uznany za polski. W rozporządzeniu z 2016 roku wprowadzono ochronę tego węża, co jest nietypowe – zazwyczaj ochronę wprowadza się dla gatunków już rozpoznanych jako rodzime. – Co prawda nie ma pewności, czy za ekspansją zaskrońca rybołowa nie stoi częściowo człowiek – zaznaczył w rozmowie z Zieloną Interią doktor inżynier Mikołaj Kaczmarski, herpetolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – W Czechach jest sporo stawów rybnych, one mogły pomóc wężowi – mówił. Ciekawą cechą zaskrońca rybołowa jest jego dieta, składająca się głównie z ryb, co odróżnia go od zaskrońca zwyczajnego, który chętnie poluje także na żaby, traszki i drobne gryzonie. Zaskroniec rybołów jest wężem silnie związanym ze środowiskiem wodnym, doskonale pływa i nurkuje, rzadko oddalając się od wody. Nowy gatunek może sprawić trudności w identyfikacji, ponieważ jeszcze bardziej przypomina żmiję zygzakowatą niż zaskroniec zwyczajny, który również bywa z nią mylony. Czytaj też: Nowy gatunek węża w Polsce
Wąż objęty ochroną wyjątkowo wcześnie. To sytuacja bezprecedensowa
Pyton z dziobakiem w paszczy. Naukowiec nagrał niezwykłą scenęCzytaj też:
Turkusowe grzyby na Podlasiu. Trafił na nie leśniczy