Zaskakująca sytuacja w programie na żywo. Polityk zaproponował dziennikarzowi zakład

Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne, ale liczba głosów w przełożeniu na mandaty w Sejmie i Senacie nie daje politykom wspomnianego komitetu możliwości sprawowania samodzielnych rządów. Z kolei sojusz Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy ma wymaganą liczbę parlamentarzystów, żeby stworzyć większość.

Jednocześnie Andrzej Duda, podsumowując rozmowy z przedstawicielami poszczególnych komitetów, powiedział, że obecnie jest dwóch poważnych kandydatów do sprawowania funkcji premiera. Jak wskazał, jest to Mateusz Morawiecki i Donald Tusk.

Stan finansów publicznych. Artur Soboń: Pokazujemy twarde dane

W najnowszym wydaniu programu „Onet Opinie” gościem był Artur Soboń. Jednym z poruszonych tematów w czasie rozmowy był stan finansów publicznych. – Pokazujemy twarde dane, pokazuje je Eurostat, banki, wypowiadają się ekonomiści. Wszyscy zgodnie mówią, że sytuacja Polski jest stabilna. Mamy sytuację, w której wszystkie obietnice wyborcze naszych konkurentów powinny zostać zrealizowane. Oni doskonale wiedzieli, jak wygląda sytuacja budżetowa, dług publiczny – stwierdził wiceminister finansów.

– Jesteśmy tym rządem, który przez wszystkie lata dług publiczny zmniejszył. A nasi poprzednicy są tym rządem, który w o wiele lepszej sytuacji zewnętrznej ten dług zwiększył — dodał. Przypomnijmy – politycy dzisiejszej opozycji zapowiadają, że chcą wykonać audyt stanu finansów państwa.

„Nie wiem, o co się zakładamy, ale jestem gotów się założyć”

W dalszej części programu „Onet Opinie” Artur Soboń został zapytany czy uważa, że rząd, na którego czele stanie prawdopodobnie Donald Tusk, będzie wycofywał się ze złożonych obietnic. – Chce się pan założyć, że nie będzie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł? (…) Nie będzie powrotu do ryczałtowej składki zdrowotnej, jaka była w 2021 r. — stwierdził polityk. – Nie wiem, o co się zakładamy, ale jestem gotów się założyć – podsumował Artur Soboń.

Czytaj też:
Pomysł partii opozycyjnych to proszenie się o kłopoty. „Te rozważania dowodzą, że nic nie jest dogadane”Czytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”. Pokolenie młodych egoistów. Gorczowska: Oczekują państwa minimalnego