Zamach podczas wiecu wyborczego. Postrzelono kandydata na prezydenta
Zamach w Bogocie Źródło: PAP / Mauricio Duenas Castaneda W sobotni wieczór, podczas wiecu wyborczego w stolicy Kolumbii, Bogocie, próbowano zabić Miguela Uribe Turbay, senatora i kandydata na urząd prezydenta. Polityk został postrzelony w głowę przez młodego napastnika. Do zamachu doszło w czasie, gdy Uribe przemawiał do zgromadzonych zwolenników. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez kolumbijską policję, sprawcą był nastoletni chłopak, który został szybko obezwładniony i zatrzymany. Stan senatora jest krytyczny. Miguel Uribe Turbay to postać znana w kolumbijskiej polityce. Od 2022 roku zasiada w Senacie. W jego biografii nie brak dramatycznych wątków – jest synem Diany Turbay, znanej dziennikarki porwanej i zamordowanej przez jeden z najsłynniejszych karteli narkotykowych świata, kartel z Medellín, kierowany niegdyś przez Pablo Escobara. Historię jej śmierci opisał sam Gabriel Garcia Marquez w książce „Raport z pewnego porwania”. Na zamach niemal natychmiast zareagował Marco Rubio, sekretarz stanu USA, który w ostrych słowach skrytykował wydarzenia w Kolumbii oraz retorykę obecnej władzy. „Stany Zjednoczone potępiają w najostrzejszych słowach próbę zamachu na senatora Miguela Uribe. Jest to bezpośrednie zagrożenie dla demokracji i wynik brutalnej lewicowej retoryki płynącej z najwyższych szczebli kolumbijskiego rządu” — napisał Rubio. Jego oświadczenie zawierało także wyraźne wezwanie do prezydenta Kolumbii, Gustavo Petro: „Widząc z pierwszej ręki postępy Kolumbii w ciągu ostatnich kilku dekad w zakresie konsolidacji bezpieczeństwa i demokracji, nie można pozwolić sobie na powrót do mrocznych dni przemocy politycznej. Prezydent [Gustavo] Petro musi ograniczyć zapalną retorykę i chronić kolumbijskich urzędników”.
Rubio: „To zagrożenie dla demokracji”