27 May, 2025

Archeologiczna sensacja. Złote zwierzęta sprzed tysięcy lat

Archeologiczna sensacja. Złote zwierzęta sprzed tysięcy lat

Archeologiczna sensacja. Złote zwierzęta sprzed tysięcy lat

Bran z Ur Źródło: Wikipedia W głębi pustynnego Iraku, na terenie starożytnego miasta Ur, odkryto artefakty, które do dziś fascynują zarówno historyków, jak i miłośników zagadek przeszłości. Należą do nich dwie niezwykłe statuetki, które, mimo upływu czterech i pół tysiąca lat, wciąż rzucają światło na duchowe i kosmologiczne wyobrażenia cywilizacji sumeryjskiej.

Choć niewielkie rozmiarami, te bogato zdobione figurki okazują się być symbolicznymi nośnikami wiedzy o rytuałach, religii i kosmologii Mezopotamii.

Zaginiona symbolika Sumerów. Co oznaczają posągi z Ur?

W 1928 roku brytyjski archeolog Leonard Woolley prowadził prace wykopaliskowe na Cmentarzu Królewskim w Ur. W tak zwanym Wielkim Dole Śmierci natrafił na dwa niemal identyczne posągi, które nazwał „Ram in the Thicket” – „Baran w gęstwinie”.

Odnaleziono je w grobie, który krył szczątki osoby królewskiego pochodzenia z około 2550 r. p.n.e. Towarzyszyły jej szczątki aż 68 kobiet i pięciu mężczyzn złożonych w ofierze. Wśród tych dramatycznych świadectw rytualnych praktyk znajdowały się też połamane i zmiażdżone statuetki.

Zrekonstruowane dziś mierzą 16,7 cala (42,5 cm) oraz 18 cali (45,7 cm) wysokości. Mniejszą z nich można podziwiać w Penn Museum w Filadelfii, natomiast większa eksponowana jest w British Museum w Londynie. Ich stan zachowania, mimo wcześniejszych zniszczeń, pozwala dostrzec niezwykle kunsztowne wykonanie.

Mistrzostwo wykonania i materiały ze świata

Głowy oraz nogi przedstawionych zwierząt wykonane są z drewna, które następnie zostało pokryte płatkami złota. Ich brzuchy zdobi srebro, a uszy wykonano z miedzi. Najbardziej przykuwa wzrok wykorzystanie lapis lazuli – półszlachetnego kamienia o głębokim błękitnym odcieniu – do odwzorowania spiralnych rogów oraz fragmentów runa.

Ciała tych zwierząt wtapiają się w równie starannie zdobione zarośla lub krzewy, które również pokryto złotem. Całość umieszczono na prostokątnych podstawach dekorowanych mozaiką z muszli, czerwonego wapienia i lapis lazuli, ułożoną w romboidalny wzór.

Według Penn Museum figury te mogą przedstawiać kozy markhor – charakterystyczne dla Azji Środkowej i Południowej, rozpoznawalne po swoich spiralnych rogach. Jednak sam Woolley uznał je za „barany”, ponieważ skojarzyły mu się z biblijnym epizodem, w którym Abraham ofiarował barana zamiast swojego syna Izaaka.

Zwierzęta, które łączą światy

Choć badacze nie są zgodni co do przeznaczenia posągów, jedno jest pewne – ich symbolika jest głęboko zakorzeniona w mezopotamskim światopoglądzie.

„Eksperci nie są pewni, jaką funkcję pełniła ta para statuetek kóz, ale mogły one być używane jako stojaki na ofiary do podtrzymywania małych misek, które nie przetrwały, według zespołu badaczy z Penn Museum, którzy opublikowali analizę obiektów w 2020 roku”.

Zarośla, w które wkomponowano postacie zwierząt, według interpretacji badaczy mogą przedstawiać „mezopotamskie kosmiczne drzewo”, czyli mistyczny łącznik nieba z ziemią. Rozety znajdujące się na „drzewie” miały symbolizować niebo, a liście – ziemię. Diamentowy, romboidalny wzór zdobiący podstawy mógł być wyobrażeniem gór, zwłaszcza tych, które wznosiły się na wschodnim horyzoncie Ur, czyli tam, gdzie wschodzi słońce.

Wschód słońca jako metafizyka przeznaczenia

Wschód słońca miał w starożytnej Mezopotamii szczególne znaczenie – był momentem symbolicznym, łączącym niebo, ziemię i zaświaty. Ten codzienny cykl odradzającego się światła związany był z rytuałami, które miały odzwierciedlać ideę przeznaczenia oraz akt narodzin wszechświata.

Jak tłumaczą badacze, „Codzienny wschód słońca był bardzo ważny w starożytnej Mezopotamii. Był związany z ideą przeznaczenia i narodzinami wszechświata. Rytuały dla boga słońca Szamasza często obejmowały składanie ofiar z owiec lub kóz i odbywały się między zachodem a wschodem słońca”.

To właśnie z tego powodu – jak przypuszczają naukowcy – statuetki baranów umieszczone zostały w grobowcu królewskim.

„Ponieważ statuetki ‘barana w gąszczu’ przywołują wschód słońca – czas i miejsce, w którym niebo, ziemia i zaświaty spotykają się w wierzeniach mezopotamskich – prawdopodobnie były postrzegane jako ‘odpowiednie wyposażenie’ królewskiego grobowca” – napisali naukowcy w swojej analizie.

Podobne artykuły