Wojsko USA przekazało komunikat. Chodzi o czwartego zaginionego żołnierza

Zniknięcie żołnierzy USA na Litwie Źródło: PAP / Valdemar Doveiko Ciało czwartego żołnierza USA zaginionego na Litwie zostało odnalezione w pobliżu Podbrodzia na Litwie – poinformowało dowództwo US Army w Europie. Dzień wcześniej potwierdzono śmierć trzech pozostałych jego towarzyszy.

„Czwarty żołnierz US Army przydzielony do 1. Brygady Pancernej, 3. Dywizji Piechoty, został znaleziony martwy w pobliżu Podbrodzia na Litwie po południu 1 kwietnia” – napisano w komunikacie prasowym dowództwa w Wiesbaden.

Tożsamość żołnierza nie zostanie ujawniona do czasu poinformowania rodziny zmarłego.

Akcja ratunkowa zakończona, ale poszukiwania trwają

Przypomnijmy, że czterej żołnierze należący do 1. Pancernej Brygady 3. Dywizji Piechoty zostali uznani za zaginionych 25 marca 2025 roku, gdy ich opancerzony M88A2 Hercules zniknął podczas misji na Litwie. Dzień później wrak pojazdu zlokalizowano w grzęzawisku, jednak jego wydobycie okazało się skomplikowaną operacją.

Po sześciu dniach intensywnych działań, 31 marca, akcja ratunkowa dobiegła końca. Nadal jednak poszukiwano czwartego żołnierza.

W operacji brali udział żołnierze sił zbrojnych USA, Litwy i Polski, wspierani przez sojuszników z NATO. Do akcji włączyły się także amerykańska marynarka wojenna oraz przedstawiciele dyplomatyczni i wojskowi wysokiego szczebla. Obecnie prowadzone jest śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn tragicznego wypadku.

Na miejscu działają eksperci. W użyciu specjalistyczny sprzęt

W międzyczasie kontynuowano intensywne poszukiwania czwartego żołnierza. Eksperci wykorzystywali specjalistyczny sprzęt, w tym radar penetrujący grunt dostarczony przez litewskich specjalistów, by zwiększyć szanse na odnalezienie zaginionego.

– Dzielimy ból z rodzinami naszych niezwykłych „Dogface Soldiers”. Nie zakończymy poszukiwań, dopóki wszyscy nie wrócą do domu. Trudno znaleźć słowa, by wyrazić wdzięczność dla tych, którzy pracują dniem i nocą, wykazując niezwykłe poświęcenie – przekazał wcześniej w oficjalnym oświadczeniu generał Christopher Norrie, dowódca 3. Dywizji Piechoty.