25 April, 2025

Największe kłamstwo w sprawie Karoliny Wróbel? Płetwonurek podsumował

Największe kłamstwo w sprawie Karoliny Wróbel? Płetwonurek podsumował

Karolina Wróbel zaginęła Źródło: Facebook / Karolina Wróbel, policja.gov.pl Płetwonurek Maciej Rokus zakończył poszukiwania ciała zaginionej Karoliny Wróbel. W rozmowie z „Faktem” wypowiedział kilka mocnych zdań.

Zaginięcie 24-letniej Karoliny Wróbel z Czechowic-Dziedzic wciąż nie daje spokoju jej rodzinie oraz śledczym, którzy próbują rozwikłać tę zagadkę. Na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach poszukiwania w okolicznych stawach prowadził płetwonurek Maciej Rokus. On również nie zdołał znaleźć śladu po kobiecie.

Zaginięcie Karoliny Wróbel. Nurek o poszukiwaniach

Brak przełomu w tej sprawie jest tym dziwniejszy, że zatrzymany krótko po zaginięciu Patryk B. przyznał się do zabójstwa Karoliny i utopienia jej ciała w pobliskim stawie Błaskowiec. To mężczyzna, który mieszkał razem z kobietą i jej bratem. Po pewnym czasie postanowił odwołać swoje zeznania.

Grupy płetwonurków i ochotników z OSP przeszukiwały już staw Błaskowiec. Robił to też Maciej Rokus, który do 7 maja ma przedstawić prokuraturze własną opinię. W rozmowie z „Faktem” ujawnił, że nie popiera pomysłu ze spuszczeniem wody ze wspomnianego stawu.

Płetwonurek przypomniał, że mowa o zbiorniku, który ma powierzchnię 20 hektarów. Jego pojemność jest porównywalna ze 128 basenami olimpijskimi czy 32 tys. cystern. Spuszczenie wody ze stawu wiązałoby się z dużymi stratami dla środowiska. – Cały ekosystem na tym ucierpi i jest to bezzasadne – podkreślał.

– Z wody wypływa absolutnie każda osoba, zarówno szczupła, jak i korpulentna, a decydują o tym inne wartości niż budowa ciała – dodawał, pytany o rozwiązanie zagadki i pierwotne twierdzenia podejrzanego.

Poszukiwania Karoliny Wróbel. Jej ciała nie utopiono?

Grupa nurków Macieja Rokusa w święta wielkanocne zbadała też wszystkie zbiorniki w okolicy stawu Kopalniak, to łącznie 80 hektarów. Ciała Karoliny nigdzie nie znaleziono. Prawdopodobnie badane będą kolejne zbiorniki.

– Mamy coraz większą wiedzę na temat terenu wokół miejsca zamieszkania zaginionej Karoliny Wróbel, to małymi krokami zbliża nas do wyjaśnienia okoliczności jej zaginięcia. Analizowane są zebrane dane, żeby uwiarygodnić, że w zbadanych zbiornikach nie ma obiektów o cechach ludzkich – podsumował Rokus.

Podobne artykuły