05 July, 2025

Szukała jej cała Polska. Dziennikarz o zaginięciu Iwony Wieczorek: Mam wytypowane trzy osoby

Szukała jej cała Polska. Dziennikarz o zaginięciu Iwony Wieczorek: Mam wytypowane trzy osoby

Szukała jej cała Polska. Dziennikarz o zaginięciu Iwony Wieczorek: Mam wytypowane trzy osoby

Iwona Wieczorek, fot. materiały rodziny  Dziennikarz Mikołaj Podolski stwierdził, że Iwona Wieczorek w dniu zaginięcia chciała się z kimś spotkać, ale nie wiadomo z kim. Wspomniał również o tym, że badając sprawę, najbardziej zaskoczyła go „utrata pamięci” wśród osób, które zeznawały w sprawie nastolatki.

Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 r. Mimo upływu 15 lat wciąż nie udało się rozwikłać tajemniczego zniknięcia nastolatki. Mikołaj Podolski, dziennikarz śledczy i współautor książki „Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw” na pytanie Interii o to, kto zamordował 19-latkę przyznał, że „ma wytypowane trzy osoby, które najbardziej zwróciły jego uwagę, choć jedna szczególnie”. Zaznaczył jednak, że tej odpowiedzi powinni udzielić śledczy.

Zdaniem dziennikarza Iwona Wieczorek „na 99 proc”. nie żyje i „bardzo wiele wskazuje”, że odpowiedzialny jest za to ktoś, kto znał nastolatkę. Podolski zaznaczył, że starał się „odpowiedzieć na pytanie, kto z otoczenia Wieczorek mógł być powiązany z jej śmiercią”. Podkreślił, że być może „sytuacja wymknęła się spod kontroli”. Według dziennikarza feralnej nocy 19-latka „nie szła do domu, nie chciała jeszcze kończyć zabawy”.

Co się stało feralnej nocy? Dziennikarz o zagadkowym spotkaniu

– Chciała przedłużyć tę noc, spotkać się z kimś znajomym, może pójść na drinka lub się wyżalić – dywagował Podolski. Dodał, że „zagadką pozostaje, z kim chciała się spotkać”. Dziennikarz przyznał, że badając sprawę, najbardziej zaskoczyła go „utrata pamięci” wśród osób, które zeznawały w tej sprawie. – Jedna z przyjaciółek Iwony nie pamiętała kluczowych zdarzeń. Wiadomo, że były chłopak Iwony miał spore zaniki pamięci – powiedział Podolski.

– Po ośmiu dniach nie pamiętał, gdzie był w nocy, kiedy zaginęła jego miłość życia. Policjanci, którzy ich przesłuchiwali na początku, byli wściekli – kontynuował dziennikarz. Podolski ocenił, że „błędem wszystkich, w tym dziennikarzy zajmujących się sprawą Iwony, było uwierzenie w obraz Iwony jako spokojnej i grzecznej dziewczyny”. Dziennikarz stwierdził, że „nie każdy znajomy Wieczorek mówił prawdę podczas przesłuchań na temat tego, co robił w noc jej zaginięcia”.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. „To ważny fakt, który mógł wiązać się z jej zniknięciem”

Podolski zaznaczył, że nastolatka „czasem pokazywała nieco gorszą stronę, zwłaszcza kiedy wypiła alkohol”. – To ważny fakt, który mógł wiązać się z jej zniknięciem – podkreślił dziennikarz. Podolski wspomniał, że Patryk – miłość Iwony Wieczorek – również podał śledczym różne wersje. – On strasznie przeżył to zaginięcie, zdaniem niektórych nawet za bardzo. Ale miałby od ludzi więcej współczucia, gdyby było wiadomo, że był szczery w tych swoich zeznaniach – zauważył dziennikarz.

Podobne artykuły