26 June, 2025

Beata Klimek zaginęła bez śladu. Ekspert analizuje wywiad z jej mężem

Beata Klimek zaginęła bez śladu. Ekspert analizuje wywiad z jej mężem

Beata Klimek zaginęła bez śladu. Ekspert analizuje wywiad z jej mężem

Jan Klimek, Beata Klimek Źródło: Uwaga! TVN, Fundacja na Tropie Jan Klimek, mąż zaginionej od wielu miesięcy Beaty Klimek udzielił wywiadu dziennikarzom Uwagi! TVN. Ekspert zajmujący się analizą mowy ciała wziął na tapet jego zachowanie na wizji. Co zauważył specjalista?

Konrad Gładyszek, autor kanału „Między Słowami” na Youtube przeanalizował mowę ciała, ubiór i poboczne elementy, jakie mogliśmy zauważyć podczas oglądania wywiadu z Janem Klimkiem i jego partnerką. Oboje wypowiedzieli się na temat aktualnej sytuacji w sprawie zaginięcia Beaty Klimek w programie Uwaga! TVN.

Zaginiona od blisko dziesięciu miesięcy

Przypomnijmy, że Beata Klimek zaginęła 7 października. Tego dnia kobieta odprowadziła trójkę swoich dzieci na przystanek autobusowy, po czym miała wrócić do domu i następnie udać się do pracy. Nigdy jednak tam nie dotarła, a wszelki ślad po niej zaginął. Choć w sprawie pojawiło się wiele różnych teorii, śledczym wciąż nie udało się ustalić, co dokładnie stało się z 47-latką z zachodniopomorskiego Poradza.

Niektórzy łączą jej zaginięcie z osobą jej męża. Małżeństwo było w trakcie trudnego rozwodu, a Jan Klimek związał się już z nową partnerką – Agnieszką B., która w przeszłości miała poważne problemy z prawem. Mężczyzna podkreśla, że nie ma nic wspólnego z zaginięciem żony i nie przedstawiono mu żadnych zarzutów.

Jan Klimek. Ekspert przeanalizował mowę ciała męża Beaty

Konrad Gładyszek zwraca uwagę na lokalizację wywiadu – rozmowa nagrywana jest we wspólnym domu Beaty i Jana. Na koszulce Jana widać napis „authentic”, co według niektórych internautów ma być przekazem podprogowym, mówiącym o autentyczności tego, o czym mówi mąż Beaty. – Moim zdaniem po prostu taka koszulka, nic więcej – stwierdził Gładyszek.

Klimek zapytany przez dziennikarkę o to, czy „zakopał ją w ogródku”, odpowiada, że „nigdy w życiu”. – Ten fragment odtworzyłem kilkadziesiąt razy, i w zwolnionym tempie, i bez głosu. Być może coś jest, czego na pierwszy rzut oka nie można dostrzec – mówi i dodaje, że „nie widzi w tym zachowaniu wskazówek fałszu”. – Ale nie zawsze się pojawiają. Wolę się wstrzymać, niż rzucić słowa na wiatr – podkreśla.

– Przyjmijmy hipotetycznie, że Jan ma wiedzę, co stało się z Beatą w październiku. Może konstruować zdania w taki sposób, żeby rzucać światło na prawdę. Na przykład: „ja jej nie zakopałem w ogródku”, jednocześnie zostawiając w cieniu, że ktoś inny to zrobił – zwraca uwagę youtuber. Dodaje, że jeśli przyjmiemy, że Jan jest niewinny, takie spostrzeżenia byłyby po prostu mylne.

„Doznania mam ambiwalentne”

– Bo ja nie wierzę w to. Nie wierzę w to, że jej się coś stało – mówi ze łzami w oczach mąż Beaty. Konrad Gładyszek w odpowiedzi na te słowa stwierdza, że ciężko oceniać to zachowanie, a „doznania ma ambiwalentne”. Z jednej strony wiele niejasnych okoliczności, a z drugiej płaczący mężczyzna. – Jego chusteczka to dobry element wizerunkowy, który ma podkreślić, że jest w trudnych emocjach. Czy płacze faktycznie z bezradności, a może z wyrzutów sumienia? Zawieszony wzrok, przeczenie głową, przymykanie bądź zamknięcie oczu… to wygląda przekonująco – stwierdza ekspert. Jego zdaniem ten fragment, choć teatralny, wzbudza emocje. – Ale z czego wynika ten płacz, nad czym płacze? – mówi dodając, że być może myśli o Beacie, sobie, niewykluczone też, że to jego linia obrony. Zwraca też uwagę, że przy poprzednich wywiadach nie było łez i wzruszenia.

Gładyszek kontrastuje też słowa Klimka o klapsach, jakie zdarzało mu się wymierzyć dzieciom – ze słowami z poprzedniego wywiadu, w którym mąż Beaty mówi o swoim wysokim poziomie empatii i o tym, że „nikogo nie mógłby skrzywdzić”.

Z kolei odpowiadając na pytanie dziennikarki, czy wie, co się stało z Beatą i gdzie może być, uśmiecha się lekko mówi. Na to zwrócił uwagę specjalista od mowy ciała. – To element zakłopotania czy pewności siebie? Czy to niedowierzanie przez śmiech, czy rozkosz oszusta? – pyta retorycznie.

Ocieplenie wizerunku?

Co wynika z wywiadu? Jak wskazuje Konrad Gładyszek, rozmowa w programie Uwagi! TVN ociepla wizerunek Jana Klimka i jego partnerki. – Teraz jest schludnie dookoła, robimy coś w warsztacie, popłaczemy. Oficjalnie nie dowiedzieliśmy się niczego, co mogłoby ruszyć tę sprawę w jedną lub drugą stronę. Niemniej, sprawa odżyła i pokazała, jak wiele jest jeszcze niewypowiedzianych rzeczy – mówi. Wspomina też o płaczu w – wydawać by się mogło – nieadekwatnych momentach.

– Ja wiem, że nic jej nie zrobiłem – mówi pod koniec Jan Klimek. Konrad Gładyszek zwraca uwagę na to, że to jedna z nielicznych wersji, którą mąż Beaty „podtrzymuje solidnie, że wie, że on nic jej nie zrobił”. – Czy jest to kłamstwo powtarzane tysiąc razy? Czy jest to prawda, która być może ma zastrzeżenie, że on jej nic nie zrobił, a może faktycznie jest niewinny? Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń – zakończył ekspert.

Beata Klimek zaginęła bez śladu. Ekspert analizuje wywiad z jej mężem

Podobne artykuły