13 June, 2025

Tajemnicze zaginięcie Agnieszki Przepaśniak. Pięć lat wcześniej słuch zaginął po jej matce

Tajemnicze zaginięcie Agnieszki Przepaśniak. Pięć lat wcześniej słuch zaginął po jej matce

Tajemnicze zaginięcie Agnieszki Przepaśniak. Pięć lat wcześniej słuch zaginął po jej matce

Agnieszka Przepaśniak Źródło: Facebook Zaginęła 32-letnia Agnieszka Przepaśniak z Głobikowej, którą po raz ostatni widziano koło sklepu w Głobikówce. Kobieta jest córką zaginionej przed pięcioma laty Grażyny Przepaśniak.

Po raz ostatni Agnieszkę z Głobikowej widziano 9 kwietnia. Razem ze swoim chłopakiem Robertem była na zakupach w sąsiedniej miejscowości. Kiedy on poszedł do sklepu, udała się na tył budynku, by skorzystać z toalety. Od tamtej pory ślad po niej zaginął.

Wyszła do toalety. Słuch po niej zaginął

– Po kilku minutach wyszedłem, schowałem zakupy do auta, Agnieszki jeszcze nie było. Odczekałem jeszcze kilka minut i poszedłem sprawdzić, czy wszystko w porządku, zajrzałem najpierw do jednej, później do drugiej toalety, ale jej tam nie było. Kilkukrotnie krzyknąłem „Agnieszka, gdzie jesteś?”. Podszedłem w stronę pobliskiego lasu, ale jej nigdzie nie było – relacjonował 33-letni Robert.

– Poczekałem jeszcze chwilę po czym zadzwoniłem do jej brata i powiedziałem, że Agnieszki nie ma. Podjechałem do niego a on powiedział: „zrobiła to co zwykle, poszła w długą”. Na początku się nie przejął, bo już wcześniej znikała, ale kiedy po czterech dniach nie wróciła, zaczęliśmy jej szukać w lesie, w pustostanach, w których wcześniej się chowała – opowiadał w rozmowie z tvn24.pl.

Zaginięcie Agnieszki Przepaśniak. Co z jej partnerem?

Policję powiadomiono dopiero 17 kwietnia. Zrobił to brat zaginionej, Łukasz. – Do tej pory nie zdarzało się, aby siostra znikała na tak długo. Nie wiem, co się tam między nimi podziało, że mu uciekła spod tego sklepu – komentował inny z braci kobiety, Piotrek. Jego zdaniem Robert mia zły wpływ na jego siostrę.

– Dawał jej wódkę, choć wiedział, że nie powinna pić. Dopóki była u mnie normalnie funkcjonowała, ale od niego wracała pobita. Chwilę posiedziała tutaj i znowu szła do niego – mówił dziennikarzom. – To nie do końca było tak, nikt jej do picia nie zmuszał, a jak coś wypiła to sama skakała do bitki – bronił się Robert.

– Miała obniżony nastrój. Na ogół była wesołą dziewczyną, ale zdarzało się, że popadała w depresję. Potrafiła się cały dzień nie odzywać. Kiedy pytałem ją o te ucieczki odpowiadała, że musi się wyciszyć, że nie chce z nikim rozmawiać – dodawał, opisując swoją dziewczynę.

Nie było to pierwsze zniknięcie Agnieszki

Agnieszka nie pracowała, była na rencie. Od stycznia tego roku mieszkała z bratem Piotrkiem w domku holenderskim. – Wprowadziła się po sylwestrze, wróciła od chłopaka pobita. Nie pierwszy raz zresztą. Siostra choruje, nie może pić alkoholu. Kiedy mieszkała u mnie wszystko było w porządku, nie piła, nie uciekała, ale kiedy była u niego działy się cyrki – opowiadał mężczyzna.

Przyznał, że Agnieszce zdarzało się znikać. Najpierw w 2016 roku i później co jakiś czas nawet na kilka dni. Sypiała w pustostanach i stodołach, a później znajdywała ją rodzina lub policja. Zwykle wracała sama, ale zawsze wyłączała wcześniej telefon i nie było z nią żadnego kontaktu. W 2023 roku spędziła 6 dni bez jedzenia i picia w pustostanie, wycieńczona i zmarznięta trafiła do szpitala.

Ojciec Agnieszki zmarł po ataku duszności w 2009 roku, chorował na astmę. W 2020 roku zaginęła matka kobiety, której wcześniej zdarzało się znikać z domu na jeden lub dwa dni. O zaginięciu matka policję poinformowała właśnie Agnieszka.

Podkarpacie. Poszukiwania Agnieszki Przepaśniak

Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy podkomisarz Jacek Bator zapewnił dziennikarzy, że poszukiwania 32-latki wszczęto od razu po otrzymaniu zgłoszenia zaginięcia.

„Prowadzono poszukiwania w miejscu, gdzie po raz ostatni była widziana zaginiona, w miejscu zamieszkania oraz w miejscu zamieszkania jej partnera. Poszukiwania objęły miejscowości Głobikowa, Głobikówka, sprawdzono obszar o powierzchni około 200 hektarów” – przekazał funkcjonariusz portalowi tvn24.pl.

Biorący udział w poszukiwaniach ratownicy z Ochotniczej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Zawadki Brzosteckiej podkreślają, że teren poszukiwań jest trudny. Mowa o górzystym, zalesionym terenie. Brat zaginionej podkreślał, że za każdym zniknięciem kobieta zmieniała kryjówkę. Były to nie tylko opuszczone budynki, ale też zagłębienia w ziemi i inne tego typu miejsca.

Podobne artykuły