Zaginął amerykański żołnierz. 26-letni Marco wyszedł z jednostki i zniknął bez śladu

Zaginął Marco Johnson Źródło: Shutterstock / Policja Zaginął 26-letni Marco Johnson, żołnierz Stanów Zjednoczonych stacjonujący w wielkopolskiej bazie wojskowej. Kilka dni temu opuścił jednostkę i od tamtej pory nie ma z nim kontaktu. Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Słupcy prowadzą intensywne działania poszukiwawcze za zaginionym obywatelem Stanów Zjednoczonych, 26-letnim Marco Johnsonem – żołnierzem stacjonującym w bazie wojskowej w Powidzu (województwo wielkopolskie). Zaginięcie zgłoszono po tym, jak mężczyzna nie wrócił do miejsca swojego zakwaterowania i przestał kontaktować się z osobami z najbliższego otoczenia, w tym z przełożonymi wojskowymi. Po raz ostatni widziano go w środę, 31 lipca, około godziny 19:00, w chwili, gdy opuszczał teren jednostki. Zaginiony mężczyzna to Afroamerykanin o szczupłej budowie ciała, mierzący około 175 centymetrów wzrostu. Ma krótkie, czarne włosy, piwne oczy i nosi kolczyki w uszach. W dniu zaginięcia ubrany był w białą koszulkę, ciemne spodnie i białe sportowe buty. Miał przy sobie również ciemny plecak. Policjanci apelują do wszystkich, którzy mogą posiadać informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu żołnierza, by niezwłocznie skontaktowali się z Komendą Powiatową Policji w Słupcy pod numerem telefonu 47 77 38 200 albo zgłosili się osobiście do najbliższej jednostki policji.Zaginął żołnierz. Policja prosi o pomoc