24 October, 2022

Zadziwiająca gra Olafa Scholza z Chinami. Europa protestuje

Zadziwiająca gra Olafa Scholza z Chinami. Europa protestuje

Gdy Xi Jinping rozpoczyna kolejną pięcioletnią kadencję, rosną obawy, że Niemcy powtarzają błąd, który popełniły, zbytnio zbliżając się do Rosji.

Była wczesna jesień 1959 r. Wysoki urzędnik z rządzonych przez Mao Dzedonga Chin wykonywał misję w Kijowie, wówczas części Związku Radzieckiego. Wizytował fabryki, zapoznał się z planowaniem państwowym i wraz z ponad 30 towarzyszami wybrał się na popołudniową wycieczkę łodzią po Dnieprze. W niczym nie przypominało to Ukrainy, z którą jego syn musi się dziś zmagać.

Wizycie tej przewodniczył Xi Zhongxun, ojciec obecnego prezydenta Chin Xi Jinpinga. Jako sekretarz generalny Rady Państwa, rządowego ramienia Partii Komunistycznej, Xi senior spędził w sumie cztery dni w dzisiejszej stolicy Ukrainy. W ramach podróży odwiedził również Moskwę i Pragę i najwyraźniej odcisnęło to piętno na chłopcu, który pewnego dnia będzie kierował jedyną potężną Partią Komunistyczną, jaka pozostała na ziemi.

— Później powiedział rosyjskim sinologom, że choć miał wtedy zaledwie sześć lat, pamiętał, jak ciepło ojciec mówił o swojej podróży do ZSRR i o mnóstwie zdjęć jakie tam zrobił — mówi Joseph Torigian, badacz z Uniwersytetu Amerykańskiego, który w moskiewskiej Bibliotece im. Lenina odnalazł stare wycinki z gazet dotyczące podróży Xi.

Podczas gdy Xi junior, obecnie dożywotni prezydent, rozpoczyna w tym tygodniu przełomową trzecią kadencję, Europa przygotowuje się do czekających ją zawirowań. Od wyścigu o supremację technologiczną po potencjalne konflikty zbrojne między Pekinem a Waszyngtonem: Europa ma niewiele powodów do świętowania z powodu dominacji najpotężniejszego przywódcy Chin od czasów Mao.

Nastroje zmieniły się tak radykalnie, że w zeszłym tygodniu europejscy przywódcy podnieśli alarm w sprawie strategicznego zagrożenia, jakie Chiny stanowią dla Zachodu. Zniknęła jakakolwiek dobra wola, która kiedyś istniała w kwestii współpracy klimatycznej czy handlu.

— Pod przywództwem Xi, relacje Europy z Chinami pogorszyły się — powiedziała Janka Oertel, dyrektor ds. Azji w European Council on Foreign Relations. — Z Xi, Chiny się zmieniły, ale nie Europa. A Europejczycy dostosowują się teraz do nowej rzeczywistości.

Podobne artykuły